Żwirowisko zmieniło znowu barwy- biało kwitnie margerytka, rogownica, a w głębi na różowo goździki, zaczynają też kwitnąć pojedyńcze goździki czerwone- dzikie, przyniosłam je z łąki.
Trzecie i czwarte zdjęcie wyglądają jakby były zrobione komputerowo, ale są oryginalne- zrobione są krótko przed burzą, przy zachmurzonym niebie, co dało taki efekt.
Ok. Jak tylko jutro będzie pogoda zrobię.
A odnośnie mojej piwoni- ona zmienia barwy jak kameleon- pąk jest czerwony, płatki po rozwinięciu są łososiowe, potem jasnieją aż do żółtego, wreszcie opadają jako kremowe.
Jak mi się uda, spróbuję pokazać to na zdjęciu.
To jest goździk polny. Parę lat temu jechałem na działkę rowerem polną drogą przez pola i przy niej zauważyłam go no i od razu wykopałam.
W ogrodzie mam też sporo margerytek polnych- pozostałość po łące, z której mój azyl zaczęłam tworzyć. Na początku je traktowałam jak chwasty, teraz je rozsadzam
Z innych dzikich roślin mam bratki polne, fiołki leśne, niezapominajki, żywokost lekarski, barwinek mniejszy, kaczeńce, pałkę wodną...
...
Roślinność teraz wprost wystrzeliła- ciągle robię zdjęcia, żeby uwiecznić to piękno natury
Już musiałam zrobić trochę porządku w telefonie i tablecie, bo mi zaczyna brakować miejsca na zdjęcia