Wczoraj tak już mnie rączki swierzbiły, że zabrałam się za śmiałki
Posadziłam też kolejne tulipany, zostały mi już tylko emperorki. Ale chyba poczekam do cięcia ID i posadzę je dopiero w marcu. No chyba, że przekopię brzozową i powrzucam je tam, bo pojedynczo to już nie mam siły... mam ze 200...
Dziś chwyciłam taki oto sprzęt.
Poszło szybciej, aczkolwiek sprzęt mnie troszku rozczarował.
Niestety trzeba cały czas dociskać guzik, żeby działał... to upierdliwe.