GrzegoSz
11:15, 24 maj 2011
Dołączył: 13 maj 2011
Posty: 15
Hej, hej 
Chciałbym posadzić na tylnej ścianie ogrodu iglaki by stworzyły tło dla innych roślin.
Pierwszy wybór to były świerki, jednak po ostatnich moich obserwacjach niestety muszę je wykluczyć.
Zaraz za płotem, który chciałbym zasłonić rosną 2 duże ponad 10 metrowe modrzewie.
Już od jakiegoś czasu zwróciłem uwagę na to, że modrzewie nie są tak dorodne jak inne tej wielkości i gatunku drzewa. Mają dość mało igieł i nie są tak zagęszczone jak inne.Na dodatek na samej górze nie rosną prosto tylko mają powyginane przewodniki. Wcześniej budowa domu, wykańczanie itp. i nie bardzo był czas na to by przyjrzeć im się z bliska. Teraz jak dokładnie obejrzałem drzewa to widać, że na igła zbierają się takie małe, białe "waciki" średnicy ok 1mm. Jak tylko to zauważyłem to zaraz internet i szukanie. Okazało się, że jest efekty żerowania ochojnika świerkowo-modrzewiowego. U sąsiada zaraz obok modrzewi rosną świerki kłujące i na nich nie zauważyłem galasów, znalazłem za to w rogu działki u kolejnego sąsiada jednego małego świerka pospolitego i właśnie na nim te złowrogie przypominające szyszki twory. No i teraz nie wiem co mam z tym fantem zrobić. Poczytałem, że mogą pomóc opryski, i że trzeba wycinać i palić galasy. Z pryskaniem to tak, że nie wyobrażam sobie by pryskanie takich dużych drzew było skuteczne, chyba że zatrudnię całą brygadę do oprysków, a z wycinaniem galasów to sam nie będę się sąsiadowi wpraszał a i nie wyobrażam sobie by on się tym zajął. Nie będzie mu to przeszkadzało, bo u świerków te mszyce nie są takie szkodliwe.
Może coś poradzicie na te robale.

Chciałbym posadzić na tylnej ścianie ogrodu iglaki by stworzyły tło dla innych roślin.
Pierwszy wybór to były świerki, jednak po ostatnich moich obserwacjach niestety muszę je wykluczyć.
Zaraz za płotem, który chciałbym zasłonić rosną 2 duże ponad 10 metrowe modrzewie.
Już od jakiegoś czasu zwróciłem uwagę na to, że modrzewie nie są tak dorodne jak inne tej wielkości i gatunku drzewa. Mają dość mało igieł i nie są tak zagęszczone jak inne.Na dodatek na samej górze nie rosną prosto tylko mają powyginane przewodniki. Wcześniej budowa domu, wykańczanie itp. i nie bardzo był czas na to by przyjrzeć im się z bliska. Teraz jak dokładnie obejrzałem drzewa to widać, że na igła zbierają się takie małe, białe "waciki" średnicy ok 1mm. Jak tylko to zauważyłem to zaraz internet i szukanie. Okazało się, że jest efekty żerowania ochojnika świerkowo-modrzewiowego. U sąsiada zaraz obok modrzewi rosną świerki kłujące i na nich nie zauważyłem galasów, znalazłem za to w rogu działki u kolejnego sąsiada jednego małego świerka pospolitego i właśnie na nim te złowrogie przypominające szyszki twory. No i teraz nie wiem co mam z tym fantem zrobić. Poczytałem, że mogą pomóc opryski, i że trzeba wycinać i palić galasy. Z pryskaniem to tak, że nie wyobrażam sobie by pryskanie takich dużych drzew było skuteczne, chyba że zatrudnię całą brygadę do oprysków, a z wycinaniem galasów to sam nie będę się sąsiadowi wpraszał a i nie wyobrażam sobie by on się tym zajął. Nie będzie mu to przeszkadzało, bo u świerków te mszyce nie są takie szkodliwe.
Może coś poradzicie na te robale.
____________________
Chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się, Chcesz być szczęśliwy jeden rok - wyjdź za mąż, Chcesz być szczęśliwy całe życie - załóż ogród.
Chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się, Chcesz być szczęśliwy jeden rok - wyjdź za mąż, Chcesz być szczęśliwy całe życie - załóż ogród.