Pokaźne ilości bylin, krzewów i drzew. To wszystko tworzy charakter ,z przyjemnością pooglądałam. Mam fazę na wilczomlecze i zawilce, a już myślałam że mi przeszło
Ile miałaś tego mrozu? Bo u mnie mrozi od tygodnia, ale rodki się tak nie pozwijały..... Może jak odpuści mrozik byś je mocno dopoiła? Może by się nie zwijały tak mocno od razu....
Kadry cudne
Chyba -3, 4 stopnie. U mnie zawsze tak, choc gleba mokra, jeszcze z baniaków wylałam to jest ok. Ale faktycznie o wilgotnośc dbać muszę, zwłaszcza przy zimozielonych.
A lukier fajny
Bramka do mini garażu na przodzie została wyspawana, jutro montaż, blacha dopiero 10. grudnia. Spokojnie, juz mi nie spieszno, jestem zmęczona, poczekam...
Wykorzystuje sytuacje, pewne zbiegi okoliczności, odstresowuje się i sprowadzam myśli na inne tory... Życie od kilku lat się u mnie przewartościowało...
Życie jest jak ogród - najpierw człowiek jest zachwycony wszystkim co ma,nawet gdy nie ma wiele, potem oczekuje że za włożony trud będzie jedynie odpoczywał i podziwiał, podczas gdy pracy nie ubywa, ubywa jedynie sił...
Boję się że jak przystanę, to stracę wiatr w skrzydłach...