No pgoda nie spotkaniowa mocno była, przynajmniej u nas. Też był grad, lało, część imprezy co musieliśmy być została odwołana w trakcie bo się nie dało w deszczu, a wieczorem jeszcze gości( znajomi eMusia) miałam i siedzieliśmy w gospodzie( dobrze, że jest to nie zmarzli), w przerwie miedzy kroplami szybki oblot ogrodu był
WOW... podglądam twój tajemniczy ogród od dawna ale pomysł z furtką i lutrem po prostu mnie powalił. Taka wisienka na torcie. Cudnie masz po prostu.
Będę z niecierpliwością czekała na emisję odcinka w telewizji.
Jak chłopaki przyszli to było pięknie - foty porobili, obchód też w pełnym słońcu Dopiero jak Iwonka przyjechała to się rozlało... Ale z przerwami... I tak jak na taka pogode to sporo posiedzieliśmy Ale żal się było rozstawać więc umówilismy się na kolejne spotkanie
Ja juz an pogode nie patrze - co weekend mam spotkania, nie wyrobiłabym jakbym wybrzydzała
Kasiu, dziękuję Kochana za zaproszenie Ogród złudzeń i niespodzianek - piękniejszej nazwy nie mogłaś wymyślić... Podziwiam Cię za danie szansy dojrzałym drzewom i stworzenie wśród nich takiej bajecznej atmosfery i zakątków, które wydają się nie mieć końca. Ogród czaruje, ale przy tak wrażliwej osobie, czegóż innego się spodziewać. Zakochałam się w tym domku na zdjęciu powyżej. Jest niezwykle urokliwy, a twoje zabiegi malarskie tylko dodały mu blasku. Daszku nie zmieniaj, to kropka nad i w jego urodzie
Dziękuję Andrzejowi i Konradowi za miłe towarzystwo i rozmowy Mimo deszczu daliśmy radę, a nawet dobrze, że padało. Ogród Kasi nabrał jeszcze większego klimatu. Będę pukać do Was po zdjęcia
Zanim poczytałam zobaczyłam zdjęcie furtki patrzyłam i pomyślałam oooooo Kasia ma drugi ogród pewnie ziemi dokupiła ha ha .......No i powiększyła !!!!! Cudnie zmyślnie i uroczo .Ty to masz pomysły .Uwielbiam go oglądać ale okazuje się że i poczytać warto ha ha Pozdówka posyłam
Czy Mirusia to może ja - warzywniczek daje radość co? zresztą co Tobie radości nie daje w ogrodzie - ja sama nie wiem czy mam się zachwycać kadrami z Twojego ogrodu czy mega pozytywną energią - na wszelki wypadek łowię wszystko.
Melduję że roślinka w oczku się cudnie rozrasta a na jeżówkę czekam spokojnie.
W niedzielę śmigłaś przez mój ogródek - byłam w skansenie w Kolbuszowej i o dziwo pogoda nam się udała.