Dzięki za relacje, a co do trawnika to zgadzam się w 100 % jak na salonach rośnie w nim koniczyna i inne zielska to kompleksów mieć nie trzeba

Wygląda wspaniale! Taki lekko niedbały, a w rzeczywistości wypieszczony Jak marzenie.

Anitka obejrzałam Twoją relację kilka razy i dziękuję za nią.
Dla mnie szczególnie miła bo zobaczyłam jak wyglądał ogród 2 miesiące wcześniej bo własnie kilka dni temu miałam okazję zobaczyć go ponownie.

To było wspaniałe doświadczenie bo patrzyłam na ogród już cit inaczej- robiłam mniej zdjęć i bardziej się delektowałam - fakt inna pora roku jakby lepsza dla tego rodzaju ogrodów.

Później tego samego dnia widziałam realizację Oudolfa w Utrechcie więc dziś jeszcze inaczej patrzę na ten ogród. Tak czy siak żeby było jasne mi się podoba i chętnie ponownie pojadę /nie wszędzie mam chęć powrotu /.

Tym razem byliśmy umówieni na inny dzień niż te otwarte i musieliśmy być o 9-tej rano.
Był piękny dzień, rześko, cisza, spokój tylko my i niewidoczny pracownik



stara część ogrodu - wchodzimy

tym razem bardzo zauważam ostrą bryłę tego tunelu, pozostawiam to bo kolorystyka ogrodu całkowicie mnie pochłania

tak jak w czerwcu dominowały przetacznikowce teraz królowały sadźce

przechodzenie takimi ścieżkami i słuchanie ciszy to wielka frajda / ok czasem od drogi było słychać przejeżdżające auta /

Kiedy tak szwędałam się po starej części ogrodu zachwycając spokojem barw zobaczyłam znany mi tunel i tym razem bardzo mnie irytował - mocne połączenie lekkich form, faktur i ciepłych kolorów z takim dla mnie bunkrem - to zamierzony cel ale nie w mojej aurze





z kolei te linie żywopłotów nie przeszkadzały a wręcz przeciwnie bardzo mi się podobały



ta sytuacja powtórzy się przy nowym ogrodzie

wychodzimy więc z tej częsci

w czerwcu było tu morze bodziszków a teraz miesięcznicy pieniążki dyndały na wietrze



ostatnie spojrzenie do tyłu i nadal myślę o tej zbitce miękkich form z twardymi

przechodzimy do nowej części i tu znów dostrzegam zbitkę form

wernonia przepiękny kolor, piękna bylina

białego sadźca widziałam pierwszy raz - w zasadzie taki kremowy - tu w małej grupce za to później widziałam w parku w Utrechcie wielgaśne kępy - przepiękna roślina strukturalna