Witaj, systematycznie i z wielką przyjemnością czytam i oglądam Twój ogród. Zdaję sobie sprawę ile pracy kosztuje Was taki efekt, wiem wiem to pasja i uzależnienie.
Danusiu swego czasu pisałaś o małej łódeczce na staw i jak się sprawy mają? też by mi się taka widziała.
U nas deszczu nie było od ponad miesiąca, ogród umiera, nie mam już sił ani serca podlewać, dramat.
Udanego, zasłużonego urlopu w uroczej Kalabrii.
Lila

Oj wskoczyłabym się pouskać mówisz, że rośliny zemdlone i z konewką latasz, aż się boję myśleć co zastanę u siebie po 3 dniowej nieobecności jutro sobie tuebo muszę w nogi wsadzić, żeby wszystko popodlewać... Chyba, że coś padało...

Zachwyca mnie wszystko w Twoim kolorowym azylu

Danuś cudne widoczki u ciebie. U mnie wczoraj popadało więc jest szansa że i do ciebie dojdzie.

Śliczne masz lilie wodne. Moja od Sylwii zakwitła a teraz schowała się pod wodę i już nic z tego. Nie mam z nimi doświadczenia czy tak mają czy nie.. trudno.

no sliczny ten kwiatek i modne kolory ma
u mnie w sobote popadalo wreszcie ale 6 litrow to malo. Wczoraj troche roslin posadzilam i na pol lopatki bylo juz sucho. Conieco mi juz padlo
mam nadzieje, ze zapowiadane na ten tydzien deszcze wreszcie beda prawdziwe.
Staw z lodka bedzie super wygladal.
ja zalozylam male oczko w balii wiec mam chociaz namiastke