Gdzie jesteś » Forum » Ogrody na świecie » Coton Manor Garden - Anglia

Pokaż wątki Pokaż posty

Coton Manor Garden - Anglia

Matka 23:14, 21 cze 2012


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Masz jego fotkę? Musi być naprawdę IDEALNY!
____________________
U Matki
Sebek 23:22, 21 cze 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Bogda napisał(a)
Masz jego fotkę? Musi być naprawdę IDEALNY!


I to jaaaak!
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Matka 23:24, 21 cze 2012


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
POKAŻ więc
____________________
U Matki
Sebek 23:50, 21 cze 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
No to mam dla Was trochę migawek z mojego pobytu w tym przepięknym ogrodzie







____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Sebek 23:52, 21 cze 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Co tutaj musi być jak kwitną te wszystkie byliny! Dowiemy się latem, bo ekipa ogrodowiska niedługo tam znów pojedzie





Wejście do zielnika



No i jest - Danusia również

____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Sebek 23:54, 21 cze 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
a tutaj te cudne kanciki! Czyż nie są idealne?







A na koniec coś co każdemu przydałoby się w takie dni jak teraz mamy

____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Milka 15:37, 22 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Kancik exxtra
cały czas trenuję, w końcu dojdę do perfekcji!
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Pszczelarnia 23:26, 27 cze 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Ogród Coton Manor położony w środkowej Anglii w hrabstwie Northamtonshire ucieleśnia moje wyobrażenie o życiu ogrodnika na emeryturze.
Mieszka on w pięknym starym domu na wsi, prowadzi szkółkę bylin, sprzedając rośliny wyprodukowane w swoim ogrodzie, kształci innych ogrodników hobbystów w swojej Garden School oraz podejmuje gości, turystów i wycieczki w swojej herbaciarni.

Jak to często w Anglii bywa – zwykle obejście domu nie zapowiada bujnego ogrodu tuż za murem. Tu było nieco inaczej. Już na otwartym dziedzińcu powitały nas pomysłowo wyeksponowane byliny, piękne gliniane donice, sam właściciel sprzedawał bilety i pocztówki oraz pamiątki. A domowe zwierzęta dzielnie mu towarzyszyły: papuga łasa na orzechy, koty i chowające się przed popołudniowym skwarem psy.

Ogród od trzech pokoleń należy do rodziny Pasley-Tyler . Składa się z tarasów, tzw. starego ogrodu różanego, części leśnej cienistej, polanek, ogrodu ziołowego, szkółki i upojnych rabat w tonacjach koloru niebieskiego, żółtego, czerwonego i białego.
Wokół za ogrodzeniem pasie się bydło, a w samym ogrodzie grzebie ptactwo domowe, egzotyczne różowe flemingi przysypiają na jednej nodze, nie zważając na flesze i tłumione okrzyki zaskoczonych zwiedzających. W ogrodzie nie brak wody: a to w postaci kanału zakończonego małym wodospadem, a to oczka-stawu w naturalnej scenerii rododendronów, azalii i niższych bylin (ciemierniki, hosty, paprocie, rutewki, orliki, jarzmianki, miodunki, bergenie, epimedium, serduszki), wodotrysku, wodopoju, strumyka i tzw. błotka dla kaczek.

Współwłaścicielka, pani Susie Pasley-Tyler, prowadzi kursy i spotkania ogrodnicze, wierzcie mi, niektóre zajęcia (obsadzanie donic, dobieranie kolorów i gatunków na rabatach czy warsztaty wikliniarskie) wykupione są na długo przed terminem rozpoczęcia.

Ciekawą tradycją tej rodziny jest umieszczanie ławek ogrodowych i tablic dedykowanych ważnym wydarzeniom i postaciom z rodziny. Wiem, że u nas na Ogrodowisku mamy też takie ławki. 

Zachwyciła mnie domowa szkółka bylinowa (teraz już wiem, że i takie istnieją u nas). Rośliny były dokładnie opisane i ustawione według powszechnie znanego klucza Zajrzałam do części produkcyjnej: różnorodność i przepych, donic, roślin, konwek, wiader, pojemników i pryrządów. Pani pracująca w tunelu uśmiechnęła się tylko widząc mnie wyginającą aparat do ujęć z pozoru tak prozaicznych.

W tym ogrodzie było wszystko jak trzeba. A trzeba po prostu: sadzić rośliny zgodnie z ich własnymi upodobaniami, wprowadzić trochę życia do ogrodu, pozwolić by nas zdrowo dokarmiał. Gustownie przyozdobić martwą naturą (donice, pojemniki, detale kamienne). Trzeba o niego dbać, spędzając nieraz długie godziny na rabatach, na „rozmowie z roślinami”. Trzeba go otworzyć dla innych, niech zachwycone spojrzenia przechodniów i odwiedzających będą nagrodą za pełną poświęcenia pracę ogrodnika.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 23:37, 27 cze 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Właściciel i jego papuga.

Niepozorne ale charakterystyczne wejście do domu (donice z bukszpanami). Okno z prawej strony jest zapewne domowym biurem Coton Manor.Garden.

Wnętrze szkoły ogrodniczej.


____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
hanka_andrus 23:39, 27 cze 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Pszczółko!O ten podziw nam wszystkim chodzi! TY już tego doświadczyłaś u siebie! Oglądając Twoje zdjęcia z ogrodu,nie potrzeba do Anglii wyjeżdżać,tylko brać kurs na Z-Dolny Śląsk!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies