Kasiu, życzę udanych zbiorów! Ja na kanie nie mam miejscówki. niestety. A też je lubię! Zwłaszcza suszone, Pyszne do wszelkich sosów.
Miłego dnia!

Mówicie ,ze kanie sie pokazały...lecę zobaczyć w swoim tajemnym miejscu
Ja lubie smażone w panierce..Mówisz Haniu ,że dobre są suszone?

Fajny floksik z oczkiem jak pierscionek

Kulinarnie mamy podobny gust I smacznie i pięknie u Ciebie Hanuś
I donoszę, że chryzantema od Ciebie juz pąk ma, dorodna jest

Basiu, Irenko, dziś szybko, bno mam mało czasu na net. Zostawiam różyczke z patyczka i lecę dalej. Może będę wieczorkiem.

Hmmm... skoro mowa o grzybach to chyba jutro tez się wybiorę. O ile da pogoda bo u nas znowu straszne burze.

Grzybki na razie w odstawce. Ja dziś byłam w ogródku, skosiłam mój gtrawniczek, zasiliłam pomidorki wodą i gnojóweczką z liści pomidorowych, obejrzałam swoje warzywne roślinki, zjadłam ogóreczka, zerwalam cukinię sz 1, póki co. Cyknęłam fotki, zagrzebałam padłe ślimory i do domu.

Miłej niedzieli!

Dla Was zostawiam dzisiaj informację, że wybywam na urlop. Będę koło 1 sierpmoa w domu. Bawcie się dobrze beze mnie i niech Was omijają chmury gradowe i trąby powietrzne, a sobie życzę stosownej pogody.

Były kanie, ale jeszcze nie tak dużo. Sobota, więc sporo chętnych. Wyszło po 2 "schabowe" i talerz a'la flaczki na osobę. Pycha, a po zeszłorocznym obżarstwie myślałam, że nie tknę.
Iza, u ciebie nie rosną?

Z suszonych niewiele zostaje niestety , ale jeśli będzie tyle co w zeszłym roku, to ususzę i chętnie się podzielę.

Miłego urlopowania, Haneczko.

Miłego wypoczynku