Halinko, Jutro i pojutrze ogród, a gołąbki dopiero w środę. Sama sobie też smaka narobiłam.

Takich gołąbków jeszcze nie jadłam...muszę spróbować.

a ja musze przepisu oszukac w segregatorze, bo te z zeszlego roku byly super

Takich gołąbków jeszcze nie jadłam....ale nie mam też boćwiny
Pozdrawiam Haniu

Aniu w przyszlym roku koniecznie posiej, jest tez wspaniala ozdoba rabatek z kwiatami

Boćwinkowe gołąbki... ciekawe

A w liściach winogron, próbowałyście? Pycha z lekko ostrym sosem.

probowlam winogronowe ale nie ja robilam pyszne sa

z winogronowych liści też robiłam, ale to trzeba wtedy robić jak są młode liście i "pasierby" się wyłamuje z owocujących pędów.Tylko z winorośli mikre są te gołąbeczki, w sam raz do wina lub wodeczki. I można na zimno i na gorąco podawać.

u nas Turcy robia i inni poludniowcy ale oni te liscie najpierw jakos marynuja. Mozna gotowe kupic w marketach niektorych

Haniu, ja babcie namawiam na te z liści buraków Zdziwiła się jak usłyszała że można tak też robić Mówiła nawet żebym wziął od ciebie przepis ale powiedziałem że wszystko robi się tak jak do zwykłych gołąbków tylko liście inne

Ciekaw jestem jak smakują

Pozdrawiam