U mnie nie pada, ale z północy
nadchodzą jakieś złe chmury.
Z nimi klucz gęsi nie jeden dzisiaj
leci na wyraj za góry.

Znak to wiadomy, ich czas przelotów
uzależniony od wiatrów.
Czas żegnać lato. Mgielne zasłony
to pora jesiennych klimatów.

Przyroda wyraźnie nas informuje
że czasy bikini się skończyły.
Czas goliznę schować za parawan
nadchodzi okres nie bardzo miły.

Buty zimowe oddać do szewca
aby to i tamto zreperować.
Ciepłe odzienie wyciągnąć z szafy
może trza dziurę zacerować?

Matka Boska Śnieżna
nad górami opiekę sprawuje.
Jak donoszą źródła góralskie
Giewont białą czapę zafasuje.

Jak te lato szybciutko minęło...
Ale za to cieplutko pozdrawiam

Asiu, Zbyszku, pracowite lato szybko mija, a w dodatku nasze nie było obfite w pogodne dni.
Ale i tak zrobiło co mogło, żebyśmy mogli cieszyć się teraz jesienią.

Szewc u mnie nie znajdzie roboty,
nowe pepegi sobie kupiłam,
a i krawcowa będzie bez zajęcia,
bo mam już nowe galoty!

Na śnieżną zimę jam już gotowa,
rękawice se wydziergałam,
a i czapeczkę zafundowałam,
gdy legnie na łąki ponowa.

Lecz mam nadzieję, że te prognozy,
to zwykłe strachy na Lachy.
W zimie, normalnie, że przyjdą mrozy,
I śniegi przyprósza dachy!

Oby nam jesień pozwoliła jeszcze dobrych chwil w ogrodzie zażyć!

hanka_andrus napisał(a)

Dziękuję zaglądającym. U mnie nic szczególnego sie nie dzieje. Dnie z przelotnymi opadami, psi spacer musimy dawkować na raty, wtedy kiedy nie pada. Ot, jesienna pora.
Ale jeszcze nadchodzący tydzień ciepły, nie zamykam więc ogrodu na kłódkę, i będę w nim bywać od poniedziałku, chyba, że trafi mi się wypad do lasu.
Miłego weekendu i szybkiego tygodnia dla uczniów i pracusiów.

Fajnie, ładnie Haniu ujęłąs tą jesienną poę.
Cleome nie mam w tym roku wcale.Była w poprzednich.
I chyba się nie wysiała.Albo j a wypieliłam.
Grzybki fajniusie.
Rok grzybowy chyba wszędzie
pozdrówki zostawiam

oj minęło minęło....trzeba sobie zanucić (...)Jesień, jesień,jesień ach to ty

Fajny wyścig poetycki

Haniu, moim zdaniem pierwszy wierszyk wygrał

Kasiu, Basiu, Aniu dziękuję za odwiedziny i miłe wpisy. My ze Zbyszkiem nie ścigamy się o palmę pierwszeństwa, ale robimy wyścigi z czasem. Przy takich rymach, czas szybciej płynie i, wbrew pozorom, nie myśli się o zimie.
Jeszcze róże cieszą oko.

Nie w głowie nam wyścigi
bawimy się tylko słowami.
Przy okazji siebie sprawdzamy
czy alzheimer jest z nami.

zbigniew_gazda napisał(a)

Nie w głowie nam wyścigi
bawimy się tylko słowami.
Przy okazji siebie sprawdzamy
czy alzheimer jest z nami.

Haniu, pozdrawiam