Irenko, czasem trzeba wyrwać się od ogrodu, bo inaczej zeza od plewienia można dostać.

No prawda, ja się też wyrywam
Nie mam juz takiego parcia do robót ogrodowych, z roku na rok mi się zmienia. Co to będzie dalej...hym

Iruś, odpuścisz stopniowo pęd do doskonałości i będzie dobrze. No bo co zrobisz, nic na to nie poradzisz. Taka kolej rzeczy.

Wiem, dlatego już się z tym pogodziłam. Na razie jestem na etapie osłaniania ziemi, żeby tak nie wysychało i nie stać ciągle z wężem.

hankaandrus_44 napisał(a)

kocanka piaskowa

Dzięki tobie wiem jak się ta żółta piękność nazywa. Widuję często na okolicznych nieużytkach.

Miło mi, Jolu. Czasami się wie, tylko nie pamięta się. Mnie już to się czasami zdarza.

Mnie też Haniu, mnie też

Haniu ale fajnie, ze aparat zabralas
widoczki lesne super

u nas afrykanskie upaly

Dzisiaj dzień zbiorów!





Miłego wieczoru!

Witaj Haniu.Powiedz mi dlaczego mam gorzkie ogórki.Co im brakuje?W zeszłym roku miałam ok ale za to po ukwaszeniu jak zimą wyjmowałam to kapcie były.Jakieś rady potrzebuję proszę.