Monika, piękne masz te irysy, piwonie też. Taką czarnolistną krzewuszkę też mam, a nawet dwie, wreszcie w tym roku dochodzą do siebie po dwóch ekstremalnych przeżyciach i nawet zakwitły. Czyżby oko me w zakupach dostrzegło złotego perukowca?. O hostach to już nawet nie wspominam, bo wiadomo że zakup każdej hosty to super zakup. No może oprócz stiletto, ta mi się nie podoba.

Zakupy super, jakbyś chciała wysokie ciemnofioletowe irysy to mogę ci wysłać każdą ilość.

Chyba te moje niebieskie podobne do Twoich, oczywiście dla Ciebie u mnie Twoje rosną. Żeby nie było

W tym tygodniu pewnie mogę się z Basią widzieć, jedziemy na weekend czerwcowy do ZG, mogę Ci przywieźć od Basi Tylko się z nią umów.