A tu na zdjęciu budzące się malinki, w przyszłym tygodniu zabieram się za nie, też mi zejdzie z tydzień, żeby czysto w nich było

Jak te wszystkie iglaczki urosną i brzózki będzie pięknie. A łubinów Ci zazdroszczę, ja wysiałam , już nawet mają takie listki łubinowe, ale jak długo się czeka , kiedy zaczną kwitnąć.

Gosiu ten co kupiłam w casto w zeszłym roku to kwitł i to bardzo obficie, natomiast tego co przywiozłam z lasu, to nie kwitł mi w tamtym roku nie wiem od czego to zależy, chyba, że za późno go wsadziłam a mała była sadzonka, może dlatego nie zdążył zakwitnąć

A mnie łubiny niebieskie w zeszłym roku zwiały z ogrodu za drogę pod płot sąsiadki. Taką mi niespodziankę zrobiły, ale zmierzam je stamtąd sprowadzić do ogrodu. Nie ma uciekania

Kasiu to teraz je trzeba sprowadzić z powrotem na dobrą drogę, nie ma zwiewania

Jak tam Monia ? może u Ciebie nie leje ? Powiedz, że nie leje, bo u wszystkich leje i podziałać nie możemy :/

Aurelllia napisał(a)

Jak tam Monia ? może u Ciebie nie leje ? Powiedz, że nie leje, bo u wszystkich leje i podziałać nie możemy :/

Jak nie mozemy? Ja dzialalam ogrodnikom deszcz nie straszny byle sie cieplo ubrac...
A tak serio to wrocilam dobrze zmoczona

Monia81 napisał(a)

A tu na zdjęciu budzące się malinki, w przyszłym tygodniu zabieram się za nie, też mi zejdzie z tydzień, żeby czysto w nich było

A wiesz, ze mi przezimowaly ' w calosci'?
I na takich 120cm pedach juz liscie zaczynaly puszczac - scielam dzis na jakies 35cm bo mi szkoda bylo. Ale dla mnie maliny to nowosc i nie znam sie na nich.

Moni jeśli masz ochotę to zobacz moje dżuskawki

Oj dziewczyny leje cały dzień a jeszcze ten paskudny wiatr tak wieje, że hej... beznadzieja, nie wyszłam dzisiaj na dwór