Bogusiu, tych fiołków u mnie już nie ma, posadzone były jakoś przed moim ślubem - domek już stał. Obsadziłam nimi młodziutką sosnę czarną, rosły tak kilka ładnych parę lat aż się po prostu zestarzały a liście coś podziurawiło, ziemia zrobiła się jak skała - bo u mnie glina a one rozsiewały się i rosły w glinie - więc musiałąm się z nimi pożegnać. Jak skończę osadzać rabaty głównymi roślinami to znowu zagoszczą u mnie jako wypełniacz gdzieś w półcieniu.
Rosły w takim jasnym półcieniu, do dołka dałam lepszej ziemi, te na zdjęciu fiołeczki mogą mieć 3 lata.