wiklasia
00:16, 06 lis 2017

Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Przepraszam za dosłowność i bezpardonowość, ale ta ścieżka prowadząca do domu sprawia wrażenie bardzo niestabilnej i chybotliwej. Jakby to miejsce podlegało ruchom tektonicznym i własnie miało tu miejsce małe trzęsienie ziemi.
Próbowałabym zamaskować te rozchybotane fale i nasadziłabym tuż przy krawędzi kostki wzdłuż ścieżki jakieś niskie rośliny o fontannowym pokroju (może trawki), które zasłoniłyby te fale. Albo wykorzystała ten płożący jałowiec i pozwoliłabym mu "wejść" na ścieżkę.
Dom masz wybitnie "kanciasty" / kątowy patrz: (okno kuchenne, ścięcie w salonie, kształt tarasu, kątowy wykusz) a w ogrodzie poszłaś w misterne koronkowe wręcz kształty rabat. Dla mnie to są dwa różne światy, różne stylistyki. Ja chyba jeszcze bardziej podbiłabym ten "kanciasty" charakter i zastosowała (przynajmniej w części formalnej - wejściowej) ostrą (zamiast obłej) kreskę (linie rabat).
Pisze to ja, która swój ogródek harmonijnym i ładnym nazwać nie może.

____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
Wiklasia Jak feniks z popiołów