Cześć tych większych to przy kopaniu kanalizacji na wiosce - (wyciągało się z ziemi z dziur) najwięcej u teściowej bo tam było kopane najgłębiej, a reszta te mniejsze to na łonie natury

To musze przyznac, ze lono natury w Niemczech bardziej ubogie...
Na Slasku to przynajmniej piaskowiec. Troche sobie przywiozlam i ladnie zdobi niektore rabaty.
Fajnie sie masz. Kamien jest trwaly i pieknie sie prezentuje.

Kamcia dzięki a co do kamienia to oby nie za dużo. u mnie tak poukładane są tylko w dwóch miejscach nad murkiem i przy wjezdzie

Nad domem mamy następna część działki a z niej takie widoczki

Jejku jak różnica wysokości... masakra... Jak wy to ogarniacie?

Basiu czasem to myślę jak ja bym chciała mieć prostą działkę nie góry i pagórki tylko równość ale to tylko trwa chwile bo dla takich widoków nie zamieniłabym ja na żadną inną.
A już jak się mieszka od dzieciństwa w Bieszczadach to człowiek się przyzwyczaja i uczy na własnych błędach

No ba...widoki rekompensują wszystko

Tak Basiu te widoczki a swoje miejsce jednak kochamy najbardziej

Ooo, jaka różnica poziomów!, ale za to piękne widoki. U mnie podobnie, tylko ostra skarpa jest za domem w dół do doliny rzecznej, a potem kawałek płaskiego, na którym mamy warzywnik. Jak sobie radzicie z koszeniem skarpy? U mnie mój M nie chce za bardzo kosić...

Nie potrafiłabym się na tej stromiźnie poruszać chyba, jaki jest plan na jej zagospodarowanie?