Witam w moim ogródku. Buksiki dziękują Z jednej strony fajnie, że są jakieś duże drzewa,bo dają fajny cień w upały, z drugiej utrapienie- sporo posadzonych jest ot tak na środku "trawnika",który jest wielkim chwastowiskiem, ale już jest dużo lepiej niż kiedyś, gdy ma małym kawałku przed domem było przynajmniej 5 wielkich modrzewi (nie pamiętam dokładnie), z drugiej wielki orzech włoski wchodzący już prawie na dom i mnustwo owocowych. Szkoda, że nie mam zdjęć z tamtego okresu. Pozdrawiam
Miło mi. Zapraszam Jestem sąsiadką Lindsay (wiem, że zaglądała do Ciebie).
Czyli poradziłaś sobie z tym jak ja...
Faktycznie szkoda ze zdjęć nie masz, zawsze spektakularnie wygladaja takie zmiany.
Kiedyś nie myślało się w ten sposób, żeby robić zdjęcia, aby móc później porównać
Marta i moją
oczywiście też Twoją, przepraszam Cię bardzo nie byłam pewna, czy byłaś u Bdan, a Lindsay wiem, że pisała z nią, więc tak wyszło
ano właśnie, mój M często mi mówi: a tu był wielki dąb z którego mamy schody w domu a tam jabłonie... itp. szkoda że nie ma zdjęć...
No co Ty nie masz za co przepraszać, tak tylko napisałam, w sensie zostawiłam ślad ze byłam u Ciebie.