Miały dosyć sucho, bo rosły pod okapem świerka, ziemię ubogą, ale słońca im nie brakowało. Podzielone kępki sadziłam w dziury z kompostem, teraz nawadniania też nie mają, ale warunki o niebo lepsze i fajnie się odwdzieńczają
Trochę podziałałam, ale nie obfociłam. Tył rabaty z kulkami obsadzony i ciut poszerzony, ukorzenione derenie w końcu posadziłam, bo zupełnie zapomniałam o nich, mam nadzieję, że nie za późno. W razie czego będę ukorzeniała jeszcze raz, derenie w wodzie ukorzeniły się w 100%.
Moi jeszcze mali to jeszcze nie przeczuleni na tym punkcie, jeszcze mają 100 innych zajęć i pomysłów, teraz to mają kopalnię w ogrodzie, dziury wykopali nieziemskie, dobrze, że to ich miejsce pracy nie jest na środku ogrodu Sądząc po wymowie skejcika- fffariacika, on starszy już chyba?