Dziewczyny, dziękuję za pamięć i życzenia.

Basiu, moją nalewkę już zlałam i nabiera smaków.



W rzeczywistości ma bardziej głęboki i intensywny kolor. Na zdjęciu rozjaśniona wpadającym przez okno światłem


Były święta i już po świętach. Z przyjemnością wyszłam do ogrodu i tam też odnalazłam czerwień.
Rozpoczyna kwitnienie pigwowiec.

Dzidka mój wystartował dwoma przed świętami teraz w stanie spoczynku

A mój zapowiada dalsze kwitnienie.
Wtórują mu pierwiosnki.



Dość mocno poturbowany, ale też jego widok mnie cieszy.


Rozkwita ciemiernik.


Nawet na warzywniku zieleni się kalarepka.

O joszki w kloszki, Dzidko wiosnę mamy

Ciemierniki, pierwiosnki rozumiem, chyba dadzą sobie radę, ale reszta?! U mnie powojniki też mają pąki, pozostaje mieć nadzieję, że odbiją od korzeni, bo ja jednak w łagodną zimę nie wierzę... Chociaż chętnie zamieniłabym zimę na wiosnę...albo chociaż przedwiośnie.

Kalarepka!? Aż się wierzyć nie chce! Czy się jednak zawiąże?

Dzidko, rozcieńczyłam nieco ten spirytus

ale się porobiło wiosna to pora następująca po jesieni a dopiero potem jest zima, ja wczoraj opalałam się na tarasie a potem oglądałam ciemierniki i inne pączki - nie podobają mi się te anomalia ale mam nadzieję ze rośliny wytrzymają ten stan

pozdrawiam

Ja też mam nadzieję, że wytrzymają, róże zaczynają powoli "puszczać oczka", a to niedobrze o tej porze roku. Troszkę jednak chłodu by się przydało, żeby przyroda nie zgłupiała do reszty (u nas nawet pszczoły latają). Pozdrawiam

Ja tam wierzę w mądrość Matki Natury. Ufam, że jakoś szczęśliwie dobrniemy do wiosny.
A skoro mamy równać do średniej UE, to czemu nie ma to dotyczyć zim

Kalarepka już wcześniej zawiązała maleńkie główki i tak trwa.
Ale żal mi się jej pozbyć. Stosuję jako naciową
A co do tego 'nieco rozcieńczenia ', to dopytam na pw.

Serdeczne życzenia Noworoczne zostawiam, niech się spełniają plany, marzenia a piekny ogród cieszy codziennie.