Tak, tak :"salon piękności Venus" wspólniczka doli i niedoli z uczelni tam pracowała i wpadałam po klucz od mieszkanka wspomnienia bezcenne. Jak zobaczyłam w Twoim wątku (bo przeczytałam cały) Pana Maciej Myneta to aż się łezka w oku zakręciła. Najlepsze wykłady pod słońcem, nikt się nie nudził nawet Ci co nie wiedzieli co tam robią.
Więc dlatego że jest piękna na razie postanowiłam jej nie zepsuć Pomysł jest taki żeby nie zmniejszać cennego areału na rośliny (bo gdzie ja zmieszczę 200 odmian host) spory drewniany taras zawieszę nad wodą. Ale to tylko plany. Jak zrobię projekty pokażę a do realizacji to jeszcze ho ho ho..... Lato jest niestety dla moich klientów, trzeba mieś doświadczenie Danusi żeby się móc zdystansować i znaleźć na swój ogród czas. Dla mnie pozostają marzenia w długie zimowe wieczory.