Omoshiro też brałam pod uwagę, znając go (przyznam szczerze) przede wszystkim z Twojego ogrodu Monteverde.
Chyba należy do Twoich faworytów, prawda?
Tanga jeszcze nie spotkałam u nikogo na Ogrodowisku.
Do wiosny jeszcze daleko, ale Omoshiro i Tango mnie kuszą...
Rubromarinate tez mam, spokojnie -do eksansywności Summer Snow nawet porównać go nie mozna, ma małe kwiatki i małe listki , nic by sąsiadowi nie zrobił. Przynajmniej przez kilka lat
A jaki kolor byś chciała tego pachnąceg?
Tak czytam teraz i widzę że rozmawiamy o innych powojnikach, Summer Snow jest mi znany, ja pytałam o Sweet Summer Love.
On ma właśnie taki bliżej nieokreślony kolor, na jednych zdjęciach bardziej różowy, na innych fioletowy, a na jeszcze innych czerwony! Ciekawa bardzo jestem jak wygląda w realu i czy faktycznie tak ładnie pachnie?
Co do koloru, to kilka wchodzi w grę, różowy, mocno różowy, biały, a także żółty brałam pod uwagę.
----
Ale ostatnio też biorę pod uwagę jako kompana do mojego Ville de Lyon: Omoshiro, albo Tango.
Wprawdzie nie pachną, ale kwiaty mają piękne.
---
Co nie znaczy, że zrezygnowałam z pachnącego, posadzę go tylko w innym miejscu...
Tylko który z nich tak naprawdę ładnie pachnie i ładnie wygląda?
Zazdroszczę takiej kolekcji i tylu nowości...
Ja mam Pillu, Jenny Caddick, Miss Bateman, Summer Snow. A w tym roku doszły Princes Diana (niestety nie uszczęśliwił mnie kwiatami) i Ville de Lyon (jak na razie mój faworyt).
Pozdrawiam
A wiesz ja długo miałam w rajskim Ville de Lyon był potężny, a jednego roku zimą prawie zmarzł, obcięłam go wiosna i przesadziłam w inne miejsce, myśląc jak zechce to będzie rósł a on pięknie odbił w drugim roku dał mnóstwo znowu pięknych kwiatów A tu Diana po przeprowadzce już w warmińskim nie mam Jenny Caddick i Miss Bateman jesteś z nich zadowolona?
No tak średnio, posadziłam je późną jesienią 2011.
Kwitną u mnie raczej słabo, może dlatego, że do tej pory niczym ich nie nawoziłam (w przyszłym roku trochę je zasilę). A do tego nie mają jakoś szczęścia, w tym roku np. podczas letniego gradobicia połamało im sporo łodyżek.
Miss Bateman kwitnie bardzo wcześnie (w maju), u mnie nie powtarza kwitnienia, Jenny Caddick za to bardzo późno, kwiaty ma kolorystycznie podobne kolorystycznie do Ville de Lyon.
---
Miss Bateman
Jenny Caddick