katel
21:35, 18 maj 2014

Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Witaj ostrowianka26. Piękna ta Twoja Matka Urszula. Więdnięcie może być spowodowane:
- uszkodzeniem pędu
- przesuszeniem
lub uwiądem powojników.
Jeśli sprawdzisz dwa pierwsze i je wykluczysz to zostaje uwiąd, może być spowodowany zbytnim przelaniem rośliny (ma za mokro), są odmiany które są bardziej na uwiąd podatne (wielkokwiatowe wcześnie kwitnące), chorobie sprzyjają też wszelkie niesprzyjające powojnikom warunki m.in. nieokryte (przegrzane) "nogi", gliniasta i zbyt malo przepuszczalna gleba, przenaworzenie. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w walce z uwiadem, znajdziesz na pewno porady na ten temat. U mnie wystąpił na 1 powojniku ( odpukac), po ulewnych deszczach. Obciełam zwiędłe pędy poniżej zwiędniętych listków obcinając dodatkowo 1-2 pary listków jeszcze nie zwiędłych I zasmarowałam taką maścią którą smaruje się rany po cięciu drzew. Nie mogłam w tym czasie zastosować niczego innego. Na szczęście podziałało.
MoniqueLaPetite wygląda jak Ernest Markcham, mam go u siebie jak za kwitnie wstawia zdjęcie.
- uszkodzeniem pędu
- przesuszeniem
lub uwiądem powojników.
Jeśli sprawdzisz dwa pierwsze i je wykluczysz to zostaje uwiąd, może być spowodowany zbytnim przelaniem rośliny (ma za mokro), są odmiany które są bardziej na uwiąd podatne (wielkokwiatowe wcześnie kwitnące), chorobie sprzyjają też wszelkie niesprzyjające powojnikom warunki m.in. nieokryte (przegrzane) "nogi", gliniasta i zbyt malo przepuszczalna gleba, przenaworzenie. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w walce z uwiadem, znajdziesz na pewno porady na ten temat. U mnie wystąpił na 1 powojniku ( odpukac), po ulewnych deszczach. Obciełam zwiędłe pędy poniżej zwiędniętych listków obcinając dodatkowo 1-2 pary listków jeszcze nie zwiędłych I zasmarowałam taką maścią którą smaruje się rany po cięciu drzew. Nie mogłam w tym czasie zastosować niczego innego. Na szczęście podziałało.
MoniqueLaPetite wygląda jak Ernest Markcham, mam go u siebie jak za kwitnie wstawia zdjęcie.