Hmmm, a te żylistki to jakieś żywe pąki mają na tych gałązkach? Bo widzę, że od podstawy wypuszczają chyba nowe pędy?
Moje Snowflakes przyszły w lepszym stanie, z liśćmi na gałązkach. Jeden był wyraźnie słabszy, miał właśnie sporo takich łysych gałązek - przycięłam wszystkie łyse do pierwszej pary pąków. Teraz widzę, że puścił sporo nowych pędów od podstawy i w ciągu sezonu powinien ładnie się zagęścić.
Trudno mi powiedzieć jak wyglądają teraz żylistki rosnące w gruncie, te w sprzedaży mogą być podpędzane.
Śliczny przedogródek!!!
I fajne drzewa kupiłaś

.