Lidka współczuję. Ja chociaż w czerwcu wygrzałam się tydzień w Maroku, ale nie kąpaliśmy się, bo Atlantyk zimny.

Pierwsza lilia

Nie wiem jak wy, ale ja załapałam strasznego doła ogrodowo letniego. U nas praktycznie cały czas leje, albo wieje, z małymi przerwami jakby jesień była. Chwasty rosną na potęgę. Nie po to ogród zakładałam, by między kroplami deszczu chwasty wyrywać, a na ogród patrzyć zza szyby. Z basenu mąż dwa razy skorzystał, ja zanurzyłam się do pasa, a dzieci wcale. I tyle z naszego plażowania. Koszmar...

Jaka cudna lilia! A to nie będzie przypadkiem Lilia pełna Double Fantasy?

Ja tak mam, toczka w toczkę jak Ty, od dłuższego czasu, od chyba trzech tygodni albo i lepiej
Basenu szczęśliwie nie mam, więc tu mnie nie boli
Mój ambrowiec ma małe listki, bo przymrozek mu zatrzymał wzrost. Aktualnie listki mu się przebarwiają na czerwono - jesień idzie

Gosiu ostrzegam, że Eternal Flame co roku mi przemarza i odbija na nowo od ziemi. Puściliśmy go na dwa pędy, bo nie wiedzieliśmy, który z nich przeżyje i tak sobie rośnie w tym roku.