Ewo wiem wiem ale te bawarskie nazwy ladniejsze. A co do bawarskich nazw to u nas co kilka km Taki kwiatek nazywa sie inaczej

Buziakuje regularnie

Aniu milym gosciem u mnie jestes

Ela nie padalo, w czwartek wieczorem mialo padac ale jak zwykle patrze dzis w prognoze i ponoc w piatek bedzie deszcz. Zanim piatek nadejdzie przesuna na inny termin

Macham Izunia, u mnie chmurki i trochę temperatura spadła, może deszczyk się pojawi. Skoro siano już w stodole, to i Wam deszczu życzę. Gratuluję rozwoju hodowli .Piękne macie owieczki, one na Waszych pastwiskach spokojne i szczęśliwe. Zupełnie inaczej niż w zamkniętej owczarni.

Przy planowaniu miejsca altany bierzesz pod uwagę kierunek wiatru? U mnie zwykle wieje od zachodu, a nie lubię siedzieć w dymie z grilla. Mój sąsiad z pewnością też nie, bo miejsce na ognisko zrobił tuż przy moim tarasie, a gdy on rozpala ogień, ja muszę robić wycieczkę (ucieczkę ) wyjazdową.

Łade rzeczy wychodzą spod Twojej igły, kunsztem już prawie doganiasz ptaszka

sianka czesc w stodole, my tak po troche kosimy. Mamy troche tych lak (sasiedzi nam pozwolili swoje kosic, bo nie potrzebuja) wiec tak na raty robimy jak czas i pogoda pozwala. Teraz znow cos R skosil i jutro bedziemy zwozic.

U owiec tak spokoj, szczegolnie popoludniu. leza sobie i zuja, male spaceruja dookola, czasami jakies sie wydrze jak mamy szuka. Sielanka

Iwa napisał(a)

Przy planowaniu miejsca altany bierzesz pod uwagę kierunek wiatru? U mnie zwykle wieje od zachodu, a nie lubię siedzieć w dymie z grilla. Mój sąsiad z pewnością też nie, bo miejsce na ognisko zrobił tuż przy moim tarasie, a gdy on rozpala ogień, ja muszę robić wycieczkę (ucieczkę ) wyjazdową.

Łade rzeczy wychodzą spod Twojej igły, kunsztem już prawie doganiasz ptaszka

w sumie sie nie zastanawialismy, dobra uwaga wiec ale tak sobie mysle, ze to bedzie pasowac. Musze jeszcze wyprobowac. sasiadow nie mamy az tak blisko, by ich slyszec czy czuc
Dziekuje za pochwaly

Wprawdzie u mnie altanki nie przewiduję, ale dobrze wiedzieć takie rzeczy. Może trzeba będzie komuś doradzić...

U nas się ochłodziło, powiedziała bym, że zimno po wcześniejszych upałach. Pogoda do sadzenia moich nowości, ale do piątku muszą czekać.

Co do miejsca odpoczynku .....hmm nie znam się ale pod orzechem będzie fajny chłodek w upalne dni

moja ciocia tak ma i jak u niej jestem ,to zawsze pod orzechem przesiadujemy
Ps.
Własne ziemniaczki ,aronie - masz tam dobroci u siebie mniam

i wlasnie podjadlam garsc jagody kamczackiej i pierwsze czeresnie. Nigy jeszcze nie mielismy tyle czeresni pycha

meldunek pogodowy: susza. Padalo w okolicy u nas kropnelo ale na tyle, ze ani ja mokra nie bylam ani deszczomierz nie odnotowal. jedna korzyc sianko zwiezlismy bez uszczerbku.

Oczko w balii będzie super Konrad się na tym zna

wlasnie kupilam troche roslinek,taki miszmasz mi wyszedl ale bede eksperymentowac i ewentualnie cos wyrzuce a cos dokupie. Zaraz lece wode lac i "sadzic"