on tylko na zdjeciu tak wyglada, chcesz z bliska zobaczyc??

Jezowki masz piękne. I też widzę, że są w różnej fazie rozkwitu. Jak i u mnie. Ale to dobrze. Stopniowo będziemy je podziwiać.
Oliwne ziele. Hmmm wygląda ciekawie. Ale przyznam,że nie znam Tak rośliny.

sprawdze pozniej czy mam metke od tego ziolka jak dokladnie sie nazywa.

kofam jezowki wlasnie wygladam przez okno i patrze jak motyle na nich sie pasa

Agrest mnie zachwycił.Lubię taki czerwony dojrzały.

Bogdziu ja tez i wreszcie mialam super plon, teraz joste zbieram, smakuje podobnie.

A mnie josta nie smakowała kiedyś, i swoje 3 krzaki wywaliłam.

ojej 3 krzaki to duzo mialas, moj taki potwor, wiekszy ode mnie juz.

ten czerwony agrest jest super ....ale ja nie mam agrestu ...moze kiedys kupie taki na pniu bo forma krzaczasta u mnie zarosła trawa i wywaliłam w zeszłym roku zwłaszcza ze nic z niego nie było ..bo co rok jakas gasienica go opedzlowała w jedna noc ....a jakos pryskanie agrestu mi kompletnie nie pasuje

Basilikum napisał(a)

fajnie kwitnie oliwne ziele

sprawdze pozniej czy mam metke od tego ziolka jak dokladnie sie nazywa.

To Santolina rozmarynolistna, Oliwne ziele- tak też znana w Polsce, bo smakuje jak oliwki marynowane. Dokładnie znalazłam pod nazwą Santolina rosmarinifolia viridis lub virens to chyba synonimy, ale pewności nie mam, nie znam łaciny . W Niemczech nazywana jeszcze Rosmarin blätiges Heiligenkraut, albo Grünes Heiligenkr.

Dodaję do śródziemnomorskich sałatek, drobno pokrojoną, nie za wiele, bo jest trochę twarda, a duszonym potrawom dodaje oliwkowego smaku.
Jest zimozielona, ale w tym roku wymarzła mi pod koniec zimy.
Ma też jakieś właściwości lecznicze.

Iwo dziekuje nie mialamczasu po etykietke pojsc ale juz znalazlam i porownalam i jest dokladnie tak jak napisalas. Ja tez mialam ja juz 2 lata w ogrodzie ale w zeszlym roku przemarzla wiec kupilam nowa.