Zazdroszczę deszczu. U mnie skwar i susza. Może i do nas choć trochę chmur od Was przywieje.
Ale sobie kicia miejscówkę znalazła.

deszczu u mnie jak na lekarstwo z kazdej kropelki sie wiec ciesze al dmuchne w Twoja strone niech pada wielkoobszarowo

Kociaczek ,cwana bestia jak sobie wymościł

no jak pisklaczek sobie gniazdko uwil
teraz juz leje ale fajnie
a ja dzis pobawilam sie maszyna, musze dokonczyc i jutro Wam pokaze

U mnie nie pada, ale ciut temperatura spadła i zachmurzenie z wiatrem. Zobaczymy co do rana się wyklaruje.

Santolinę mogłabym kupić nawet teraz w ulubionym sklepie internetowym, w innych też jest, ale mam inne plany na wydanie pieniędzy w tym roku.

ja zebrałam 4kg czarnej porzeczki robie konfiture i jeszcze mam troche do zebrania ....1kg M zarezerwował na nalewkę ...nidy nie piłam nalewki z porzeczki

u mnie jeszcze troche porzeczki do zerwania i josty, ta obrodzila jak glupia. Nalewki porzeczkowej nie pilam tez nigdy. W planie mam z jezyny, ta tez obrodzila jak glupia.
Grazynko no najlepiej na poczatku sezonu kupic, to bedzie dluzej cieszyc

Haniu u mnie tez na poczatku byl wiatr a teraz ciagle leje i do Ciebie doleci

O jakie ładne

Co to josta jest? Czemu tak? Bo po niemiecku johannisbeer?

Nalewka z czarnej porzeczki jest rewelacyjna. Nieskromnie to brzmi, bo sama robiłam i wyszła mi pyszna i szybko wyszła tak w ogóle