Wiola, to jak u mnie z grabami. W szpalerze 3 niby wszystkie jedna odmiana, a liście środkowemu układają się inaczej, jakby płacząco. Dodatkowo w tamtym roku zakwitł, więc zmarnował siły na wydanie kwiatów, a potem owoców. Teraz jest wyraźnie mniejszy.

W drugim szpalerze grabowym jeden chorował. Liście mu się zrobiły bardziej żółte, zrzucił je wcześniej. Myślałam, że będę mieć szczerbaty szpaler Widzę, że mimo wyraźnie mniejszych rozmiarów jednak dał radę

Wiolu, a ile lat te buki tam już rosną? One mają korzeń w kształcie serca jakby. Część idzie w dół, a część na boki.

Wszystkie drzewa starsze niż 3 lata mogą odchorować (i przeważnie odchorowują) przesadzanie. Jeśli będziesz to robić jesienią, to już teraz podkop dookoła część korzeni tak, żeby w obrębie podkopu zaczęły już teraz tworzyć nowe nitkowe korzenie, które będę pobierać wodę po przesadzeniu.
Ryzyko jest. No i będziesz je musiała przynajmniej o 1/3 przyciąć. To zwiększy szanse na przyjęcie się.

Haha nie będzie u Ciebie nudy! Jak tak czujesz, to tak rób Na pewno wyjdzie pięknie!

Wiola Tobie wychodzi bardzo dobrze kazda zmiana w ogrodzie.
Ja musze jeszcze czekać 2 tyg. Pan mi zdejmie darń. Nie mam na to siły a zwłaszcza czasu. Mężowi nie pozwolę ze wzgl na zdrowie.

A skoro trzeba nawodnienie przerobić to od razu po całości firma zrobi. Zraszacze. Obrzeże i zdjęcie darni. Sami odnowimy trawnik po robotach.

Najbardziej się ciesze że mój M do tego dojrzał. Rachunki za wodę trochę pomogły go przekonać.

Mój trawnik umiera aktualnie. Nie podlewam ze względu na rewolucję. Nie nadaje się już do fotografowania.

Mąż mi mówi żeby buczki przesadzić bo mam co 2m. A ja nie chce ich ruszać. Ale klona z powodzeniem przesadzałam w lipcu to kto wie co to będzie.

Jaki plan na te rabatę?