Jeszcze nie wszędzie dotarła póki co ,bo np. u moich rodziców też nie ma na szczęście... a ja mam już trzeci rok z rzędu, właśnie tydzień temu się pojawiła...
Wczoraj byłam w ogrodniczych i w żadnym nawet kulki buszkanowej nie było . U nas też ćma szalała więc pewnie zrezygnowali. Ale kusiło mnie co by sobie takich małych ciskow kupić i od małego je w kulki prowadzić. Chyba tak zrobię . Moje elegantissimy też pokulkowałam chociaż one w kształcie do formowania ciężkie. Zobaczymy co z tego mojego cięcia wyjdzie .