gogo napisał(a)

Basiu, jak ja Ci pozytywnie zazdroszczę tych wszystkich drzew i krzewów i na dodatek kwitnących, szczególnie cudne kolkwicje
Chętnie bym kilka adoptowała, bo u mnie jeszcze długo będzie patelnia.

Sałaty-giganty, u nikogo takich nie widziałam, trochę Ci podskubię

Fajnie, że kociaki mają już swoje domy

Mam pytanie, odnośnie przedpłocia; czy to był wymóg architektoniczny, że ogrodzenie jest tak cofnięte i masz mniejszy ogród.

Grażynko, dziękuję za wszystkie miłe słowa.
Płot jest postawiony dokładnie na granicy działki. Na naszej dzielnicy działki mają po 500-650 m2. małe są. To wszystko za płotem należy do miasta, tak było w projekcie ulicy. U nas przy chodnikach prawie każdy ma pas na zieleń. Jak go zagospodaruje to już jego pomysł. Dużo ludzi ma trawniki lub miejsce wysypane kamyczkami.
Sałaty zielone już się kończą, teraz będzie czas na czerwone.
Kolkwicja jest ładna. Teraz też pachną jaśminy. Aż miło chodzić po ogrodzie.

Przerwałam wklejanie zdjęć. Byłam z wnukiem nad jeziorem. Było pluskanie w wodzie.
Już wklejam resztę. Dużo ich napstrykałam.
Teraz u nas pada deszcz. Hura!

Nasze pomidorki koktajlowe.

Takie malunki z szablonu zrobiłam w sobotę. Kompostownik nabrał szlachetności. Zimą i wiosną gdy nie ma liści kompostownik jest bardzo widoczny.

W ogrodzie pięknie i za płotem pięknie, bardzo ładna zieleń, super.
Kolkwicja przepiękna. Cieszę się , że kotkom udało się znaleźć domy.
Pozdrawiam.