Dziękuję Elu. Z tymi zadaniami do zrobienia to u mnie Elu jest podobnie. Ja robię sobie spis prac do wykonania na weekend, żeby nie zapomnieć. Cały dzień pracuję a wieczorem śmieję się nad kartką bo żadna z wypisanych prac nie została zrobiona.
Też dzisiaj używałam drożdży. Podlewałam nimi powojniki porażone uwiądem. Czy to pomoże?
Alu, dziękuję.
Ja też wciąż coś przesadzam, nawożę, tnę. Nie ma końca.
Miałam kilka dni wolnego bo wnuki wyjechały na wakacje więc szalałam w ogrodzie i na zewnątrz a i tak jeszcze zostało przycięcie tawuł w kule. Może jutro? Bo w poniedziałek już wnusiątka będą.