laurowisnia napisał(a)

Chyba masz rację z żeleźniakiem, ale gdzie ja mu takie trudne warunki znajdę?
Piękna kępa Eweliny, u mnie zakwitła pierwszy raz, bardzo się z niej cieszę.

Ewelina jest cudowną piwonią , każdego roku jest piękniejsza. Ze mną i Eweliną i Pilgrimem było tak jak z panem Darcy i Elżbietą Bennet -pierwszego roku twierdziłam że są ledwo znośne , dopiero później się nimi zachwyciłam i zachwyt trwa do dziś.





Pozdrawiam Jasia

irena_milek napisał(a)

Jasiu, cuda pokazujesz, a ta twoja skrętnolistna, to po prostu odlot
Chcemy Wam nalot zrobić i na żywo cuda obejrzeć, napisałam do Dzidki

Irenko zapraszam Was serdecznie .







Pozdrawiam Jasia

paniprzyroda napisał(a)

Byłam wcześniej, tylko nie pisałam. Zachwyciłam się jak zawsze, a przecież z tego względu tu zaglądam

Dziękuję, to bardzo miłe co napisałaś bo ja ciągle widzę w swoim ogrodzie niedoróbki.






Pozdrawiam Jasia

Poziomka napisał(a)

Dziękuję, to bardzo miłe co napisałaś bo ja ciągle widzę w swoim ogrodzie niedoróbki.

Pozdrawiam Jasia

Jasiu, skąd inąd wiem, że tylko Ty je widzisz

Niedoróbki? Widzę przeurocze błękity dzwonków w przedogródku i busz jedyny w swoim rodzaju. Ewelina cudna, zaczynam jej szukać, na taki okaz warto było poczekać Pozdrawiam.

Jasiu, bardzo dziękujemy za spotkanie, cudowne roślinki i ogromne inspiracje wspaniały, klimatyczny, odurzający zapachami ogród i te mury, bajkadopisała nam pogoda, jak na zamówienie, bo u nas zimnica i nadal bez deszczu...już mi w głowie chodzą nowe pomysły, głośno nie mówię, bo wiesz, zaraz drugi ogrodnik będzie marudził

pamiątkowa fotka z naszego spotkania w ogrodzie Dzidki


masz w swoim ogrodzie niesamowite możliwości, a ten orzech z ilością owoców, nieźle nas na początek zaskoczył

a pomysł na warzywniak niesamowity i w tej części i drugiej, skala trudności niezła, opis sposobu koszenia niesamowity,teraz może Waligóra nie będzie narzekał

Cudny ogród i cudowne spotkanie

w towarzystwie olbrzymiej i cudowne New Dawn....jak to dobrze, że ją posadziłam
normalnie, jak w Anglii

mini Wojsłąwice Jasi

i jeszcze warzywniak w innej części


roślina na w...ale? miałam chęć, ale niebezpieczna i ze względu na wnusie dałam sobie spokój

Wiesz właśnie o Wawrzynku i jego niebespieczeństwie napisałam u siebie w wątku.. bo miałam z nim niemiłą przygodę.... Aż mnie jeszcze oczepuję na tą myśl...

Dlatego teraz popztrzę na tą cudowną róże... jest boska...

i ten jaśmin, piękny, wielki i pachnący, nazwy oczywiście nie pamiętam, pamięć dobra, ale krótka...ciut plusów z tego jest


wstawiam fotki, bo stanowczo za mało pokazujecie, a tyle skarbów u Was