Jasiu, ogromna ilość u Ciebie ciekawych roślinek, i dla mnie parę nowości: oliwnik, wieczornik, kierengeshoma, budleja skrętnolistna. Dom pokryty pnączem raz zielonym, jesienią w czerwieniach, piękny. Masz też to co ja, ale u mnie z kwitnieniem, przemarzaniem kłopot. Zmarzła mi hortensja kosmata, na kwiaty milina czekam wiele lat, w ub. roku wisteria miała pąki, ale zmarzły. Pozdrawiam!

Witam miłych gości
Ewo Cottage Rose może mieć różnorakie zastosowanie, azalia jest nn, początkowo myślałam że to potyjska , zapach pontyjskiej zółte kwiaty ale wzrost nie ten. Przaz 3 lata chorowała, z pięknego krzaczka została tylko gałązka, ale ja nie lubię rozstawać się z roślinami. Była ulubienicą mojego ojca.
Gabrielo lubimy podobne rośliny
Basiu masz rację to ten powojnik. Moja sąsiadka twierdzi że ten duet pachnie jak dobre perfumy.
Marzeno w letnie wieczory lubię siedzieć na tej ławce.
Weroniko, milin z trzech stron jest osłonięty murami , dopiero po zdrewnieniu przestał przemarzać i kwitnie , tnę go teraz niemiłośiernie bo to mistrz wspinaczki. Oprócz przemarzania , wadą jego jest to że wędruje dając liczne odrosty.
Mam 3 wisterie, jedna niezawodna , rośnie obok ławki i na nią wspina się clematis i pozostałe dwie, których kwitnieniem cieszyłam się tylko raz . Okazało się że kolejny raz zostałam oszukana - kwiaty nie były ani w białym kolorze ani w różowym kolorze

Jedna z moich ulubionych róż Duchesse d`Angouleme’ . Kwitnie tylko raz, ma wiotkie pokładające się pod ciężarem kwiatów pędy , a mimo to bardzo mi się podoba i nie zrezygowałabym z niej. Cudnie pachnie, ma kwiaty w kolorze delikatnego różu, towarzystwo bylin dodaje jej tylko uroku.

Jasiu Kochana, ile razy zaglądam do Twojego ogrodu, nigdy nie mogę z niego wyjść, u Ciebie jest tak, że żadne słowa tego nie oddadzą. Twój ogród to dla mnie wzór nie do osiągnięcia. Zaglądam do Ciebie i delektuję się wszystkim.

Ponieważ ja ciągle siedzę w tym ogrodzie pozwolę sobie na uśmiech, słysząc słowa Poziomi do Vivy i Vivy do Poziomki dotyczące ogrodów (ich własnych). Jedno się zgadza: wzór nie do osiągnięcia (ale dla innych ). Taka ogrodowa kurtuazja dwóch wspaniałych Ogrodniczek!

Ewo, udało Ci się, uśmiech wywołany. Z mojej strony nie ma żadnej kurtuazji, wszystko bardzo szczerze piszę, ogród Jasi jest tak wspaniały, bujny, dojrzały, klimatyczny, a mój po prostu wiem jaki jest i ile jeszcze do zrobienia. Sama piszesz, że ciągle w nim siedzisz i nie tylko Ty ja też tu bywam.

A w Twoim też już siedzę. I zawsze mam podobne odczucia: pachnące, kwitnące, piękne, naturalne, ciekawe ogrody i bardzo miłe Ogrodniczki. Szczerze powiem, Wasze ogrody są piękne. O, i znowu zagmatwałam się w wyrażaniu moich uczuć ogrodowych".

Jasiu, przyszłam do Ciebie nacieszyć oczy Twoim bujnościami, ciągle podziwiam piękne okazy róż, krzewów i bylin. Zapachów moc. Chcę sobie jeszcze dokupić kilka róż historycznych, chciałam zapytać, czy może wiesz, gdzie można kupić Ritausmę i zauroczyła mnie Duchesse d`Angouleme’, ( w Polsce chyba nieosiągalna), bardzo lubię wiotkie róże.

Obie te róże kupiłam u Chodum (Rosarium) , ma je również w swojej wiosennej ofercie.
Pozdrawiam Jasia

Jasiu, ja znowu u Ciebie i jak zwykle ściska mnie w dołku, mogę bez końca oglądać Twoje zdjęcia, masz takie fantastyczne połączenia i wszystko takie bujne.
Bardzo lubię róże historyczne za ich urodę i trochę większą mrozooporność, bo to u mnie bardzo ważna cecha. Ciągle nie mogę doczekać się dużych róż pnących, bo przyjdzie mróz i "wyrówna". Posadziłam Bobiego, ale już widzę, że pędy są podejrzane, nie wiem czy zobaczę jego kwiaty, bo to miało być jego pierwsze kwitnienie... Myślę też o Agnes, czy ona jest taka jak inne rugosy?.
Chciałam Cię też zapytać, czy żółwik i złocień maruna masz z nasion czy kupowałaś sadzonki?. Szukam nasion, ale nie mogę nigdzie namierzyć.
I jeszcze jedno, czy clematis Alba Luxurian chętnie kwitnie, chcę nim podsadzić różę, myślę o nim, bo u mnie wielkokwiatowe nie chcą rosnąć, a potrzebuję białego.
Ale Cię zarzuciłam pytaniami.
Napisałam do Choduna i czekam na wiosenną ofertę.

Vivo i Ewo takie miłe słowa o moim ogrodzie i to z ust tak wytrawnych ogrodniczek .Sądzę że mamy podobny gust ogródkowy .
Oprócz ogrodów macie coś o czym ja tylko mogę marzyć- płynącą w ogrodzie wodę ,strumyk bądź rzeczkę. To moje niespełnione marzenie.
Bobi jest w naszym klimacie bardzo kapryśną różą, a szkoda bo kwiaty są urocze. Niechętnie kwitnie.
Chcę zmienić mu miejsce, ale gdy pomyślę o wykopywaniu tego potwora , to przekładam plany na kolejny rok.







Agnes jest odporną różą, znosi złe warunki, nie powtarza kwitnienia , kwiaty są śliczne.
Ma ponad 2m wysokości.





Clematis Alba Luxurian jest niezawodny, nidgdy nie miałam z nim kłopotu.
Żółwik rośnie z sadzonki, maruna z nasion.
Zaglądnij na PW.