A widzisz teraz jak wiem co to jest to jak na nią patrzę to widzę zgodność.
Ups ... nie poznałam ja

Wspaniałe zakupy, a trawy to prawdziwe okazy. U mnie takich ładnych nie ma.
Jarmuż rozpoznałam, w końcu jestem roślinożercą i często mam go w kuchni.
Deszczu zazdroszczę, u mnie nie pada, nie padało i raczej się nie zanosi. Dziś jest za to dużo chłodniej, o piątej rano mieliśmy tylko 4 stopnie! Zimna Zośka chyba się spóźniła
Host nie kupuj, podpatruj u mnie i pisz jeśli któraś ci się spodoba. Chętnie się podzielę

O chętnie na funkie zapoluję u Ciebie
Dziś mamy też zimny wiatr ale w słońcu to 28st.
Funia około 5 rano chciała wyjść, to jak ją wypuszczałem to dmuchało u nas że myślałem o jakiejś burzy, ale jak się obudziłem to wiaterek mały choć zimny. Ale u nas pewnie w weekend bedzie padało, bo festiwal w Opolu a wtedy tradycyjnie pada.

anabuko1 napisał(a)

A widzisz teraz jak wiem co to jest to jak na nią patrzę to widzę zgodność.
Ups ... nie poznałam ja

Aniu nie przejmuj się, ja jeszcze w kwietniu nie wiedziałem, że jest coś takiego jak jarmuż.

Lawrence Ferlinghetti

Przysiadamy na brzegu miłości
wśród mandolin Picassa pełnych piasku
zakopanych śladów kocich łap
bez sfinksa
papierów po pikniku
szczypiec martwych krabów
odcisków rozgwiazd

A jednak śmiejemy się
a jednak biegniemy
i sami wskakujemy
do łódek miłości
lecz jest głębiej
i znacznie później
niż przypuszczamy
wszystko tonie
i zawodzi nas każda boja miłości
zachłystujemy się i toniemy

Poetycko i melancholijnie. Kwiatki śliczne!

Ale to ostanie zdjęcie fajniusie,
Do słońca daleko..
albo już mi słonce prześwity robi
Piękny liliowiec.
Ja jarzmu miałam posiać w tym roku.
I dalej w paczuszce jest.
Trudno na drugi rok zostanie.Zaplamiam na śmierć,

Ta fotka mnie urzekła.

Nadszedł czas kwitnienia lip. To najpiękniejszy zapach, zapach mojego dzieciństwa, zapach wspomnień i melancholii i zadumy nad wspaniałością tego świata. To najpiękniejszy czas.

Jaka wielka lipa! Zapach musi być niesamowity. Lubię takie powroty do dzieciństwa, do jego smaku, zapachu. Moje dzieciństwo to jarzębiny, to one nauczyły mnie pór roku. Widziałam je z okna będąc małą dziewczynką i to z nimi najbardziej moje dzieciństwo mi się kojarzy, mam do nich ogromny sentyment. Teraz też mam taki widok za oknem