Ola, Irenko, Zbysiu - ja też jestem ciekawa, jak 'wyjdzie' ta moja nowa kolista rabata
teraz czekam na deszcz...u mnie dzisiaj zaledwie spadło kilka kropel...ale niebo wróżyło niezły deszcz...
koło będę wykonywać bez pośpiechu...nie będzie skończone w tym roku z pewnością

Zbysiu, to syn kopał a ja wcześniej lałam mnóstwo wody w wyznaczone miejsca
środek rabaty jest przed tym murem w odległości 13 m i na linii środka muru...
a przed murem znów zakwitło trochę roślin...zdjęcia 'bez światła' bo robione przy zachmurzonym niebie

Ja też jestem ciekawa Marzenko, co pięknego stworzysz, bo że będzie pięknie, to mam pewność. Cudne te cieniste miejsca przy piwniczce. Pozdrawiam serdecznie

To w takim razie pozostaje tyko czekać na rabatową niespodziankę
pozdrawiam Marzenko

Agnieszko, no chciałabym, aby się udało...
Aniu, pokażę kilka roślin - zakupionych iglaków na to koło ( nie wszystkie są widoczne na tych dwóch fotkach)

Piękne koło wytyczyłaś i widok na rabatę będzie wspaniały ale produkcją roslin to już naprawde robisz wielkie wrazenie. Pozdrawiam serdecznie.

Bogdziu, z tym nowym kołem nie będę zbyt spieszyła się, chcę zacząć niedługo, ale pewnie skończę na wiosnę...jak coś zrobię to pokażę, na razie dobrze, że deszcz trochę podlał trawnik ...

i różę kristall też


i chyba bardziej świeżo się zrobiło


labrador biegnie po wytyczonych ścieżkach

Pięknie,pięknie Marzenko !,Piesio jaki mądry ! Moja też chodzi moimi ścieżkami.Murek cudny i jak pięknie układają się liście wisteri.Rabata z trawami podsunęła mi pewną inspirację do mojego ogrodu tam gdzie róże już niezbyt dobrze rosną muszę coś dodać.I już wiem !Pozdrawiam serdecznie.

Marzenko,
posiedziałam z Tobą we wgłębniku na który nie masz czasu,
zastanawiałam się gdzie schowałaś te 270 bukszpaników
werbenka kwitnąca przy muku świetnie pomyślana
a ten murek i schodki mi się podobają niezmiernie- fajna fotka
Pozdrawiam

Formalne koło pięknie się zagęszcza, bosko to wygląda.

A porośnięty pnączami mur powala na kolana.
Cudnie, Marzenko!

witam, miło Was gościć
Akanta - wisterię tak układam, bo nie wiem , co z nią zrobić chyba w przyszłym roku rozepnę ją w dwóch szeregach na lince stalowej przy murku, no to miło, że moja rabata zainspirowała Cię do jakiejś nowej koncepcji...
Grembosiu -, faktycznie, zagęszcza się, a pnącza na murze...to trochę intuicyjny wybór, nie wiem jeszcze do końca, jak będzie...ale po prostu, jak mnie to znudzi, to zmienię...
Urszulla - pokażę Ci, gdzie schowałam te nowo ukorzenione bukszpaniki - to po prostu trochę zacienione miejsce w kącie ogrodu... w tych małych doniczkach jest te 270 bukszpaników, a w tej gęstwinie namnażarki jeszcze ok 2 razy tyle, natomiast pod ta folia z tyłu są ukorzeniane tegoroczne bukszpaniki i cisy ( te ostatnie robię pierwszy raz- zobaczę, czy sie uda)


a tu pomocnik- sąsiad ściąga darń z mojego nowego koła