dzisiaj wieje u mnie nieźle...
mały karmnik powieszony tak, aby kot nie miał do niego dostępu, huśta się na wszystkie strony...
sikorki przylatują ... ale ja nie mam tyle cierpliwości co Bogdzia, aby na nie czekać z aparatem
a moja róża nn wciąż jeszcze kwitnie...