Chopin - wielkokwiatowa

róża ze spaceru z psem -ale wsadzę ,mimo że jest dzikuską.

Haniu, uważaj, ona wściekle się rozrasta i dusi wszystko co spotka na drodze. Dopuściłam niestety do tego, że zadusiła mi czerwonolistną brzozę, gdzieś tam jeszcze na dole wegetują gałązki z listkami, a to było ponad dwumetrowe drzewko. No i ma strasznie kłujliwe i czepiające się wiotkie gałęzie.

Wiem,Gabrielo!Dlatego jej w ogrodzie nie mam.Ale pod lasem na łące,rośnie chyba kilka takich okazów o średnicy 5 m.Zapach NIESAMOWITY,
W ogrodzie w tej chwili szykuje sie do kwitnienia,pnąca pomarańczowa- chyba Barcelona.
Posadzona tej wiosny-to jeszcze nie pokaże całej swej urody,ale już pokazuje na co ją stać.Jak rozwinie się-pokażę.

hanka_andrus napisał(a)

róża ze spaceru z psem -ale wsadzę ,mimo że jest dzikuską

Ta dzikuska to Rosa Multiflora (wielokwiatowa), którą często stosuje się jako podkładki dla odmian szlachetnych.

Dzięki,będę wiedzieć.....

Haniu, mocny ma zapach?
Jeszcze nie miałam przyjemności bliskiego z nią spotkania i ciekawa jestem zapachu.
Piękna jest bez dwóch zdań, taka całkiem inna, stara róża, z tradycjami..
Gdyby jeszcze miała mocny zapach, to sama chętnie bym się takiej dorobiła (za domem mam pola i chcę tam coś upchnąć).

Nie mogę niestety zapachu przesłać,ale jest taki miodowo-lipowy.z daleka wyczuwalny,szczególnie w słońcu.

Przydałaby mi się tak pachnąca z daleka róża.
Szkoda tylko, że ma takie rozmiary, ale za ogródkiem..
Mam plan, żeby ją posadzić na skarpie za domem .

Kilka ujęć mojej różanki




.