W nawiązaniu do Westerlanda

Mój Westerland

mój z tymi dwoma kwiotuszkami to przy was ubogi krewny , ale to jego pierwsze lato w tym ogrodzie . ciekawam co w tym roku pokaże

Pamelko, Viva! Śliczne są wasze Westerlandy Bardzo lubię tę odmianę - szkoda tylko, że kwiaty kwitną tak krótko

Irciu, a czy u Ciebie kwitnie obficie? U mnie drugie kwitnienie bardzo słabe.

viva napisał(a)

Irciu, a czy u Ciebie kwitnie obficie? U mnie drugie kwitnienie bardzo słabe.

Jest jeszcze młodziutka i nie ma wielu pędów Ale na każdym z nich było bardzo dużo kwiatów. I kwitła niemalże nieprzerwanie aż do jesieni, choć przyznaję, że pierwsze kwiaty są najpiękniejsze
Cenię ją za odporność - poza mszycami, nic jej nie rusza, chociaż rosnąca w jej pobliu Heidelberg lubi łapać czarną plamistość. Poza tym uwielbiam jej pąki - a nie każda róża może się pochwalić wyjątkowym pięknem na tym etapie

Irciu, klimat u Ciebie jej chyba bardzo służy
Wspomniałaś o pąkach, mam takie zdjęcie; jak zobaczyłam ich kolor pierwszy raz, to pomyślałam, że pomyłka

Viva, może służy Na pewno nie „gotują„ się, bo u mnie ciągle wieje, więc po deszczu szybciutko się osuszają. Ogólnie różom dobrze jest u mnie, chociaż ziemia byle jaka, bo piaszczysta. Zawsze jednak trochę podsypię nawozem i kwitną bardzo długo. Zamierzam posadzić u siebie więcej róż

Tutaj widać ile pąków ma na drugiej gałązce Jak zakwitnie to bajka!!!!!

W nawiązaniu do WESTERLAND, moje róże w 2011r.