Witaj Boćku!
Ha! Przeczytałam już po podróży. Nic się nie stało - na szczęście
Załatwiłam się pięknie - jakiś wirus, gorączka mnie trzyma 2gi dzień :/ i Młoda też zarażona... Jutro urlop i sie kurujemy w domu... buu...
w nocy ma byc kolo zera, mam nadzieje ze jednak nie

Kurczę co to za wirus, żadne leki nie zbijają gorączki... jak Gabi nie polepszy się do wieczora chyba pojadę po antybiotyk do lekarki :/ Wczoraj i całą noc koło 38,3-38,5 stopnia... leki typu ibufen nie pomagają... prócz tego kaszel i osłabienie...
Czuję po sobie, wczoraj gripex, dzisiaj fervex i słaba jestem i gorączka ciągle :/
Pogoda za to piękna, słoneczko grzeje, chociaż chłodno - koło 5 stopni C. Brzoskwinia będzie cała obsypana kwiatami - a miała iść tej wiosny pod toporek... a teraz mi jej będzie szkoda, zwłaszcza jak kwiatki nie zmarzną i będą owoce 3 lata i nic, a teraz cała różowa i pachnąca

Karolina życzę szybkiego powrotu do zdrowia .

Krysiu dziekuję! Już mi lepiej Młoda od wczorajszego wieczora też nie ma gorączki, ale słaba jak mucha:/ więc siedzimy sobie w domu... pogoda za to się zrobiła piękna! Muszę wykombinować gdzie wsadzić pozostałe bukszpany i dzisiaj podlać wszystkie cisy i porozdzielane i przesadzone niedawno byliny - bo sucho jak pieprz.
Miłego dnia!!

Dalej chore, Młoda w domu... dzisiaj spróbuję trochę popracować, M jest w domu i ma się Młodą zajmować. W sumie od przedwczoraj gorączki nie ma i dzisiaj już nie taka słaba, ale marudna nadal... na szczęście obudziła się głodna, więc choroba przechodzi mam nadzieję

Nie mogłam w nocy spać i wymyśliłam gdzie posadzę bukszpany - z tyłu domu, po jego 2 stronach, stworzę "ekrany" po 3 i 4 egzemplarze. Żeby zatrzymać część wiatru i zeby od drogi nie było widać trawy za domem jak na dłoni... po pracy porozstawiam doniczki, zrobię fotki i będę myśleć

Wczoraj musiałam zrobić zakupy i trafiłam na poświąteczną wyprzedaż - dokupiłam kolejne 4 ciemierniki białe, kwitnące, po 5 zł/szt

Fajnie, że już zdrowiejecie Czekam na foteczki posadzonych bukszpanowych stożków. Na zdjęciach wyglądają super fajnie.

Karolino, przede wszystkim życzę zdrówka
Fajne masz plany, wszystko ładnie dobierasz, udane zakupy, że hej, a ciemierniki do tych bukszpanów absolutnie świetnie będą wyglądać

Hej Dziewczyny, nie mam siły jeszcze, więc sadzenie zostawiam na sobotę. Wczoraj ledwo podlałam bukszpany i padłam... :/ do bani ten wirus. Ale jest lepiej, no i weekend za pasem!
Dzisiaj mam dużo pracy, nagromadziło mi się, a jeszcze Młoda w tle...
pozdrawiam!

Trzymaj się

Niestety te upierdliwe poziomowo-przedwiosenne wirusy trafiają na podatny grunt ogólnie osłabionych organizmów, ZDRÓWKA!