Epizod lekarski krótkotrwały - wszystko (chyba) ok + mandat za parkowanie na zakazie (znaku nie było, wszyscy stali i wszyscy dostali mandaty). Do tego ściągnęli nam przy wystawieniu mandatu tablice rejestracyjna - jak się zapłaci mandat, to się odzyska tablice. Na szczęście mandat niewysoki, i całość załatwiona w pol godziny, ale byłam zielona przed wejściem na meksykański komisariat... czytam książkę Zero Zero Zero o kartelach narkotykowych, zamachach, torturach, zjadaniu własnych palców i policjantach w Meksyku - przekupnych albo martwych... i to wszystko w dzień odlotu

Na szczęście poprzednie 2 tyg były spokojne
Gosia, Ty nie zazdrość, tylko jedz! Miejscówkę mam obczajona, dobra cena, warunki ok, cisza i spokój. Jakby co wal na priv
Fot parę.
Ostronos chociaż raz mi zapozował

Smigały po dachach nad ranem - po domach w okolicy

wcale nie dzikiej

po prostu tam dżungla wdziera się wszędzie.
Kaktusy na sałatkę lub na grilla, w sklepie
Pozostałości - po wzburzonym morzu.
Trawa na polu golfowym (żywa
Mango - najadłam się na cały rok
Młoda pozuje
Pelikany w Playa del Carmen pozują