Pieris rośnie u mnie około 6 lat. Przez ten okres okryty na zimę był tylko raz i jak na razie ma się dobrze.
Ostatniej zimy nie był przykryty, ale było dużo śniegu, a wiosenne mrozy też go oszczędziły, jak i laurowiśnię. Zastanawiam się o co chodzi, że one u mnie rosną bez uszczerbku. Ostatnio Danusia pokazywała laurowiśnie z innych ogrodów po zimie. Pewnie to kwestia położenia, nie wiem?