Jak popadało to i jeżówki od razu ładniejsze, u mnie przez te upały lekko wyblakłe się zrobiły.

Z kozami wiem jak to jest bo mój Syn je ma są piękne i urocze ale!!!!!! Zostaje przy ogrodzie.

To dla Ciebie.

U mnie też coś kropiło, ale chyba niewiele, bo kałuż na asfalcie nie ma.
DFo ogrodu jutro się wybieram, może nie uschło moje poletko?

Pozdrawiam

Halinko, dzięki, super zdjęcie
Ja kocham zwierzęta, szczególnie te pokrzywdzone.
Marzyła mi się farma- schronisko właśnie dla takich biedulek, żeby u nas mogły mieć szczęśliwe życie.
Niestety plany rozbiły się o brak funduszy
Choć częściowo je realizujemy, bo trafiają do nas np. jeż bez łapki, czy kot bez zębów

O fiu, fiu!
no super trzódka.Ale ja też zostaje przy ogrodzie.
Piękna ta jeżówka wyżej.Ja czekam na ten deszcz z utęsknieniem.

Smutne Halinko, ale inne rośinki w końcu zapełnią tę lukę. Wczoraj sąsiad wykopał wielkie buksy zeżarte do imentu przez ćmę