Sylwia, jestem pełna podziwu, że ten Wasz ogród tak wypiękniał przez tych parę latek...Pamiętam Twoje pierwsze zdjęcia, jeszcze wtedy takie mało wyraźne, pamiętam zamieszczony przez Ciebie plan powstającego ogrodu, zamieszczony na kilku karkach, bo w całości na jednej nie dał rady się zmieścić...Kibicowałam Wam od początku, i wierzyłam w Was zawsze, i każde odpalenie kompa kierowało mnie najpierw do Waszego ogrodu - "pod górkę", gdzie z zapartym tchem obserwowałam Wasze poczynania w pocie czoła...No i ten wzruszający dla mnie moment, kiedy Ty Sylwio kochana, zostałaś
Matkę Chrzestną mojego wątku...wskazując na znak rozpoznawczy, czyli moją czterolistną koniczynkę...Jestem dumna, że to właśnie Ty nią zostałaś...
Życzę Wam więc dalszego takiego zapału do ogrodniczkowania i czerpania ogromnej radości ze stworzonego własnego
RAJU. Kaszebszczi płezdrówczi łestawiam dly Waje i łestanita z Błega!