Nowa12
14:34, 11 lut 2019

Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Mi by było szkoda grujecznika wyrzucić
.
Chociaż kto wie, czy się na mojego nie wkurzę.
I to poniekąd z mojej winy bo poprosiłam męża żeby mi wykopał dziurę i go posadził. No to posadził (jak się potem dowiedziałam) do rodzimej ziemi czyli gliny i kamieni. Nic, grama nie dał lepszej ziemi i kompostu, który mieliśmy. Więc jak sobie poradzi i będzie rósł to będzie ośmy cud świata
.
Inne propozycje drzew mi się podobają. Jedynie nie jestem za oczarem.
Ale to moja osobista niechęć do drzew, które kwitną zimą.

Chociaż kto wie, czy się na mojego nie wkurzę.
I to poniekąd z mojej winy bo poprosiłam męża żeby mi wykopał dziurę i go posadził. No to posadził (jak się potem dowiedziałam) do rodzimej ziemi czyli gliny i kamieni. Nic, grama nie dał lepszej ziemi i kompostu, który mieliśmy. Więc jak sobie poradzi i będzie rósł to będzie ośmy cud świata

Inne propozycje drzew mi się podobają. Jedynie nie jestem za oczarem.
Ale to moja osobista niechęć do drzew, które kwitną zimą.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik