Kiedyś w Krynicy. M zasiadałem w jury podczas wyborów ,,Miss mokrego podkoszulka". Bez wprawnego oka na damską urodę na pewno bym się tam nie znalazł. Jak tylko poznałem Gosię, to moje pierwsze skojarzenie z kimś ze światka VIP-ów padło od razu na Salmę Hayek.
Waldku, dla mnie opowieść o wypiętych pośladkach przy pieleniu, mokrym podkoszulku ma ewidentnie podtekst. Mnie takie uprzedmiotowianie razi, ale to mnie...
Myślę, że nie tylko Ciebie Kokocha szybko zdrowiej!