Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zieleń, drewno i antracyt

Pokaż wątki Pokaż posty

Zieleń, drewno i antracyt

antracyt 09:12, 24 cze 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11658
lilarose napisał(a)
no lato już u Pani w pełni- te kwitnące dalie mnie zadziwiły, moim jeszcze do tego baaardzo daleko

Mnie też trochę zadziwiły Nie ma się co spieszyć, Twoje też niedługo ruszą


Z nowości, nieśmiało rozpoczyna też dzika marchew Dara



i odrobina letnich słodyczy



Koniec roku szkolnego, jupi!
Rozpoczynam 2 miesiące bez przymusowych dojazdów do Poznania
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Martka 10:09, 24 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Zuza, to o co pytałam na rabacie, na której rośnie mnogość, to chyba szałwia Jakie piękne letnie widoczki rabaciane i bukietowe. Nadążasz wymieniać kwiaty w bukietach? U mnie stoją po trzech dniach zasuszone i taki stan utrzymuje się lekko dłużej... muszę się ograniczać z bukietami. Jednak początek wakacji jest absolutnie wart każdego bukietu 2 miesiące bez dojazdów - coś cudownego!

Pytałaś o trawnik. Jak wspomniałam, przeszłam na nawozy naturalne. Rozsypałam obornik w granulkach zmieszany z granulkami z mączki rogowej. Potem za drugim razem tylko obornik. W poprzednich latach sypałam Yara Mila, co 4, a czasem nawet co 3 tygodnie. Jakie wnioski?
>> trawnik nie ma tej soczystej zieloności, którą miał w poprzednich latach, jest zielony, a nie oszałamiająco zielony.
>> trawnik nie rośnie jak szalony, przez co koszenie trwa znacznie krócej, gdy przyrosty tygodniowe są słabsze.
>> mocno rozpanoszyła się koniczyna - być może z racji miejsca, jakie ma, nie jest zagłuszana. To mi nie przeszkadza.
>> wymaga zdecydowanie mniej podlewania, w tym roku nawadniałam raz, nie jest podatny przy braku opadów na natychmiastowy "zjazd formy", czyli ogólnie jest w "gorszej" formie, ale w miarę stabilnej i silniejszy niż w poprzednich latach.
>> nie wiem, czy to ma związek ze zmianą nawozów, czy z innymi okolicznościami, ale jako ciekawostka, w tym roku miałam na trawniku często odwiedziny szpaków i w tym roku po raz pierwszy nie odnotowałam mas chrabąszcza majowego, zniknęły też plamy w trawniku spowodowane żerowaniem larw chrabąszcza. Jednak to tylko obserwacje związane ze stanem trawnika, nie wiem, na ile mogły lub nie - mieć związek z brakiem nawozów chemicznych.
>> worek 20 kg granulowanego obornika - wystarczy na 3 miesiące - to koszt 150 zł, worek 25 kg Yara Mila - wystarczy na 2 miesiące - koszt 170 zł.
>> Oraz dodatkowo: trawnikiem przestałam się w tym roku przejmować
>> Co w przyszłym roku? Spodziewam się, że trawnik będzie w miarę regularnego otrzymywania dawek naturalnego obornika wzmacniał się, produkuję mu już kompost i na wiosnę posypię - c.d.n.

Edit: moja Dara jeszcze daleko w tyle, ma 15 cm.

antracyt 10:51, 24 cze 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11658
Martka napisał(a)
Zuza, to o co pytałam na rabacie, na której rośnie mnogość, to chyba szałwia Jakie piękne letnie widoczki rabaciane i bukietowe. Nadążasz wymieniać kwiaty w bukietach? U mnie stoją po trzech dniach zasuszone i taki stan utrzymuje się lekko dłużej... muszę się ograniczać z bukietami. Jednak początek wakacji jest absolutnie wart każdego bukietu 2 miesiące bez dojazdów - coś cudownego!

Pytałaś o trawnik. Jak wspomniałam, przeszłam na nawozy naturalne. Rozsypałam obornik w granulkach zmieszany z granulkami z mączki rogowej. Potem za drugim razem tylko obornik. W poprzednich latach sypałam Yara Mila, co 4, a czasem nawet co 3 tygodnie. Jakie wnioski?
>> trawnik nie ma tej soczystej zieloności, którą miał w poprzednich latach, jest zielony, a nie oszałamiająco zielony.
>> trawnik nie rośnie jak szalony, przez co koszenie trwa znacznie krócej, gdy przyrosty tygodniowe są słabsze.
>> mocno rozpanoszyła się koniczyna - być może z racji miejsca, jakie ma, nie jest zagłuszana. To mi nie przeszkadza.
>> wymaga zdecydowanie mniej podlewania, w tym roku nawadniałam raz, nie jest podatny przy braku opadów na natychmiastowy "zjazd formy", czyli ogólnie jest w "gorszej" formie, ale w miarę stabilnej i silniejszy niż w poprzednich latach.
>> nie wiem, czy to ma związek ze zmianą nawozów, czy z innymi okolicznościami, ale jako ciekawostka, w tym roku miałam na trawniku często odwiedziny szpaków i w tym roku po raz pierwszy nie odnotowałam mas chrabąszcza majowego, zniknęły też plamy w trawniku spowodowane żerowaniem larw chrabąszcza. Jednak to tylko obserwacje związane ze stanem trawnika, nie wiem, na ile mogły lub nie - mieć związek z brakiem nawozów chemicznych.
>> worek 20 kg granulowanego obornika - wystarczy na 3 miesiące - to koszt 150 zł, worek 25 kg Yara Mila - wystarczy na 2 miesiące - koszt 170 zł.
>> Oraz dodatkowo: trawnikiem przestałam się w tym roku przejmować
>> Co w przyszłym roku? Spodziewam się, że trawnik będzie w miarę regularnego otrzymywania dawek naturalnego obornika wzmacniał się, produkuję mu już kompost i na wiosnę posypię - c.d.n.

Edit: moja Dara jeszcze daleko w tyle, ma 15 cm.


Nie mam zbyt wielu bukietów, ale i tak, często zostają w wazonach dłużej niż powinny

Ciekawe masz spostrzeżenia trawnikowe.
Sporo plusów jak dla mnie przy przejściu na obornik. Tylko, czy jest sens kupować granulowany, kiedy pod reką ma się pół przyczepy przekompostowanej kupy za płotem? W tym wypadku minus, że w formie nierozdrobnionej
Zastanawia mnie to, co napisałaś o chrabąszczach. Wzięłaś pod uwagę ich kilkuletni(chyba 3) cykl rozwoju? U mnie pojawiają się rzuty co kilka lat właśnie. Aha, stosowaliśmy w tym roku Yara Mila i szpaków buszujących w trawniku miałam tak samo dużo jak w latach poprzednich. Koniczyny od początku mamy sporo, ale też nigdy nie próbowałam mieć "idealnego" trawnika i tylko oset z niego usuwałam, żeby boso móc chodzić. To tyle ode mnie
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Mgduska 10:54, 24 cze 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Martka - tak trzymać! Mam podobne obserwacje - mój trawnik nigdy nie jest tak ultrazielony, jak sąsiada, ale nigdy nie prezentuje takiego spadku formy, jak u sąsiada - u niego zimą trawnik jest żółty, u mnie mniej więcej o podobnym nasycaniu chlorofilem na okrągło. A jeść możemy własną koniczynę i co tam się jeszcze przypadkiem pojawi, prosto z ziemi, jeśli nam na to przyjdzie ochota
____________________
Sałatka pokrzywowa
April 11:06, 24 cze 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10211
Myślałam że to miododajne kwiecie to rezeda wonna ale ma inne liście.

ciekawe spostrzeżenia co do trawnika. Może spróbuję u siebie poeksperymentować bo zaczynam generalnie przechodzić na naturalne nawozy. Może dla trawnika na piasku byłoby lepszym rozwiązaniem zapodanie obornika granulowanego niż nawozu mineralnego. Choć ja najczęściej sypałam głównie mocznik i dolomit wiosną.
____________________
April April podbija las Mazowsze
Martka 12:01, 24 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Zuza, nie ma sensu kupować granulowanego, jeśli masz naturalny, to naturalne Ja nie miałam dostępu do takiej kupy kupy za płotem i granulki miały ten plus, że w wózeczku zachowywały się tak samo jak kuleczki, czyli szybko i równomiernie rozsypałam, oczywiście przez kilka dni towarzyszył temu naturalny zapaszek, wiadomo Chrabąszcz to spostrzeżenie "okołotrawnikowe", jasna sprawa, że mogło mieć związek właśnie z cyklem rozwojowym. Trawnik był zakładany w 2017, to by się mogło zgadzać, wtedy najłatwiej im było złożyć jaja na gołej glebie.

Mgdusko, o widzisz, to mamy takie same spostrzeżenia ze zjazdem formy i zielonością. Jestem ze zmiany kursu trawnikowego bardzo zadowolona. Minus jeden, plusów cała lista.
Do zmiany nawozów na naturalne zachęciła mnie Agata Brzozowa. Mączka rogowa, obornik i humus, stosuję te trzy plus oczywiście kompost. O, jeszcze dolomit i mączka bazaltowa.



antracyt 17:16, 24 cze 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11658
Kilka pstryków różanych wstawiam, zanim weekendowe upały je zmaltretują.
Ascot z towarzystwem

Elmshorn wygląda 100x lepiej niż w zeszłym roku, chociaż do giganta u Hani nadal bardzo jej daleko. Obok rozpoczyna Candy Rokoko, na razie nie będę na nią marudzić

Niezbyt profesjonalnie przycięta Louise Odier ukryła przede mną większość kwiatów. Dobrze, że chociaż jeden porządny pęd wypuściła tej wiosny, to coś jednak widać. Za to zapach wyczuwalny jest już z brzegu rabaty Zaraz obok zdążyła się rozkręcić koralowa. W tym roku aż tak bardzo mnie nie gryzie jej widok, bo słońce wyciszyło jej ten żarówiast kolor. Zresztą LO też dość mocno wyblakła.

Na dzikiej różance upałowi cały czas opiera się Felicite Parmentier, a temperatura podkręcą jej aromat Kolorystycznie dodam jej do pary zdjęcie wytrwałej malwy. Kilka lat temu usunęłam ją z ogrodu bo strasznie łapała rdzę, a ona co roku odradza się gdzieś w okolicy.

____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
antracyt 17:29, 24 cze 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11658
I krótka seria zbyt wyrywnych...nie dalii. Mam wrażenie, że to wyjątkowo dziwny rok, jak tak dalej pójdzie, to za chwilę wystartują mi jesienne astry.

Koniec
Mimo, że lista prac do zrobienia wyjątkowo długa, biorę przykład z Hani i zamierzam robić za lemura
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Magleska 17:43, 24 cze 2022


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18484
Ta uparta malwa niezwykle urokliwa ja też robię za lemura
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Gruszka_na_w... 22:19, 24 cze 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22052
antracyt napisał(a)

Mimo, że lista prac do zrobienia wyjątkowo długa, biorę przykład z Hani i zamierzam robić za lemura


O tak! Tak! To świetny pomysł. Ganianie po rabatach podczas tych bezwietrznych upałów grozi porażeniem. Nawet w kapeluszu.

Hosta i Annabell tworzą piękny duet.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies