Bliskości Wojsławic zazdroszczę, byłam tam w ubiegłym roku
Clematisa zapisałam, bo wart uwagi ze względu na wczesne kwitnienie. Dużo ciekawych rzeczy się tutaj u Ciebie uczę
Pozdrawiam wiosennie
Tak, wiem, wtedy święto żurawek. Nie przepadam za żurawiami. Wtedy też tłumy będą. Mam chytry plan, aby namówić Zielone Progi, aby zamówienie podrzucili mi do domu (mieszkam przecież tylko 2 min od obwodnicy, może się zgodzą)
A to z ogródka i nie tylko to bardzo mi się podoba. Czemu u nas nie ma białych pierwiosnków?
O cisach poczytałam, myślisz, że to zamieranie pędów u Ciebie? Jak pokazałaś to ostatnie zdjęcie, to widać, że sprawa dość poważna. Obserwowałam takie pojedyncze połamane gałązki u siebie, nie były zwiędnięte, tylko jakby naderwane, myślałam, że to wina ptaków, których w tym okresie jest w nich pełno.
Popiół drzewny można chyba wczesną wiosną już wysypywać, tak czytałam ale gdzie, to teraz nie pamiętam.
Mój to na pewno Powojnik alpejski "Constance"
Zdjęcie w słoneczku to rozjaśnione.. w pąku jest ciemniejszy, a potem jest taki różowy jak cukierek.. moje pąki też takie jak w Wojsławicach.. i nawet mrozik mu nie zaszkodził