Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Boćkowe perypetie ogrodkowe

Pokaż wątki Pokaż posty

Boćkowe perypetie ogrodkowe

Bogdzia 22:36, 11 sie 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Gabi ma 100% racji.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Evchen 22:36, 11 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Bociek. gratki dla latorośliJest kierowca może Cię w ramach praktyki zawieźć do Goczałkowic



____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
nebel 23:10, 11 sie 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
GabiK napisał(a)
Nebel dopiero dzisiaj przeczytałam Twoją prośbę. Już chyba nie będę rozwijać, możemy pomailować.

Co do regulacji - Niemcy to przesądzają. Tam jak pies szczeknie, to policję wzywają.
Ja nie jestem za restrykcyjnymi regulacjami, tylko za myśleniem i empatią. Nie potrzebuję zakazów, żeby nie wyrzucać śmieci do lasu i nie sadzić dębu na 100 metrowej działce.
Najlepsza zasada: nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe. Gdyby wszyscy się jej trzymali...

I myślenie ma przyszłość, szkoda, że ciągle przyszłość. To smutne, że trzeba regulować coś, nad czym wystarczyłoby pięć minut pomyśleć.

Tak w zupełności się z Toba zgadzam, klucz do tego wszystkiego - pamiętajmy wszyscy o tym, że nie mieszakamy na bezludnej wyspie, ale mamy wokół siebie innych ludzi, którzy są od nas odrobine wrażliwsi, inaczej postrzegają nasz świat.
Mieszkałam 12 lat w Niemczech i 3 lata temu wróciłam do Polski!!!
Zgadnicie dlaczego?
Ale i tak to co Wam pokażę na zdjęciach w najbliżyszm czasie nie podoba mi się
Pozdrawiam.eve




____________________
Ogród Nebel
Madzenka 23:17, 11 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Nebel a mnie baaaardzo intrygują te świerki serbskie - zakazane.....
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
nebel 23:44, 11 sie 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
Marzena2007 napisał(a)
Nebel a mnie baaaardzo intrygują te świerki serbskie - zakazane.....

Marzenko, one nie są zakazane, ale o czymś takim napisała GabiK.
Jak posadzisz dąb na 100 metrowej działce? troche wyobrażni!! dzisiaj takie drzewo jest malutkie, ale za 10 lat jest to coś wielkiego, a spróbujcie w swoim ogrodzie wyciąć 10-letnie drzewo?
Wiele ogrodów i nasadzeń w nich jest już zinwertaryzoane - naniesione na mapy.
Sedno sprawy - wydaję fortunę na nawożenie i podlewanie mojego żywopłotu, ale to przede wszyskim świerki mojego sąsiada na tym korzystają
przepraszam,ale jaśniej nie potrafię tego wytłumczyć.
____________________
Ogród Nebel
GabiK 23:54, 11 sie 2012

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Ewo, a jak wygląda taka inwentaryzacja ogrodu? Ktoś się zapowiada i przychodzi? Bo ja się nigdy z czymś takim nie spotkałam. Jak działkę kupujesz i wydają pozwolenia, to tak, ale tak później to nie.
I takie drzewo ma rosnąć 10 lat, czy mieć 10 lat?
Czy jest tylu urzędników, żeby naprawdę pilnować, czy ja czegoś nie wytnę na własnej działce, przez siebie posadzonego? Upilnują wszystkich ogrodów w Polsce, czy przyjdą za 20 lat i powiedzą, tu było drzewko, co się z nim stało? A ja odpowiem, że 15 lat temu wycięłam, bo zmarzło i co wtedy?
Tzn. jeśli sąsiad nie powiadomi, to czy ktoś tego pilnuje? I czy ja mogę takiej inspekcji nie wpuścić?
I ile trzeba dać, żeby sobie załatwić pozwolenie na wycinkę czegokolwiek.
My mieliśmy piękną aleję na drodze dojazdowej. Po jednej stronie wycięli wszystkie drzewa, bo rów melioracyjny będą rewitalizować. Rów dalej zarośnięty,a 40-letnich drzew nie ma i zaczęło być słychać samochody. Codziennie mi przykro, jak na to patrzę.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
nebel 00:42, 12 sie 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
GabiK napisał(a)
Ewo, a jak wygląda taka inwentaryzacja ogrodu? Ktoś się zapowiada i przychodzi? Bo ja się nigdy z czymś takim nie spotkałam. Jak działkę kupujesz i wydają pozwolenia, to tak, ale tak później to nie.
I takie drzewo ma rosnąć 10 lat, czy mieć 10 lat?
Czy jest tylu urzędników, żeby naprawdę pilnować, czy ja czegoś nie wytnę na własnej działce, przez siebie posadzonego? Upilnują wszystkich ogrodów w Polsce, czy przyjdą za 20 lat i powiedzą, tu było drzewko, co się z nim stało? A ja odpowiem, że 15 lat temu wycięłam, bo zmarzło i co wtedy?
Tzn. jeśli sąsiad nie powiadomi, to czy ktoś tego pilnuje? I czy ja mogę takiej inspekcji nie wpuścić?
I ile trzeba dać, żeby sobie załatwić pozwolenie na wycinkę czegokolwiek.
My mieliśmy piękną aleję na drodze dojazdowej. Po jednej stronie wycięli wszystkie drzewa, bo rów melioracyjny będą rewitalizować. Rów dalej zarośnięty,a 40-letnich drzew nie ma i zaczęło być słychać samochody. Codziennie mi przykro, jak na to patrzę.

Obiecuję, w przyszłym tygodniu podam podstawę prawę odnośnie przepisów wycinania dzrew jakie obowiazuje w Polsce.
Klucz o czym piszesz ? - 75% interwencji np. w urzędach skarbowych w Polsce - to - donosy sąsiadów
Siegając głebiej, nazistowskie państwo - swoją potęgę zbudowało na donosach!!!
Przepraszam - historia to mój konik.ewa
____________________
Ogród Nebel
nebel 00:42, 12 sie 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
GabiK napisał(a)
Ewo, a jak wygląda taka inwentaryzacja ogrodu? Ktoś się zapowiada i przychodzi? Bo ja się nigdy z czymś takim nie spotkałam. Jak działkę kupujesz i wydają pozwolenia, to tak, ale tak później to nie.
I takie drzewo ma rosnąć 10 lat, czy mieć 10 lat?
Czy jest tylu urzędników, żeby naprawdę pilnować, czy ja czegoś nie wytnę na własnej działce, przez siebie posadzonego? Upilnują wszystkich ogrodów w Polsce, czy przyjdą za 20 lat i powiedzą, tu było drzewko, co się z nim stało? A ja odpowiem, że 15 lat temu wycięłam, bo zmarzło i co wtedy?
Tzn. jeśli sąsiad nie powiadomi, to czy ktoś tego pilnuje? I czy ja mogę takiej inspekcji nie wpuścić?
I ile trzeba dać, żeby sobie załatwić pozwolenie na wycinkę czegokolwiek.
My mieliśmy piękną aleję na drodze dojazdowej. Po jednej stronie wycięli wszystkie drzewa, bo rów melioracyjny będą rewitalizować. Rów dalej zarośnięty,a 40-letnich drzew nie ma i zaczęło być słychać samochody. Codziennie mi przykro, jak na to patrzę.

Obiecuję, w przyszłym tygodniu podam podstawę prawę odnośnie przepisów wycinania dzrew jakie obowiazuje w Polsce.
Klucz o czym piszesz ? - 75% interwencji np. w urzędach skarbowych w Polsce - to - donosy sąsiadów
Siegając głebiej, nazistowskie państwo - swoją potęgę zbudowało na donosach!!!
Przepraszam - historia to mój konik.ewa
____________________
Ogród Nebel
monteverde 01:09, 12 sie 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
U nas jest sporo nie przemyślanych decyzji i nikt za to nie odpowiada, Gabik napisała:"My mieliśmy piękną aleję na drodze dojazdowej. Po jednej stronie wycięli wszystkie drzewa, bo rów melioracyjny będą rewitalizować. Rów dalej zarośnięty,a 40-letnich drzew nie ma i zaczęło być słychać samochody. Codziennie mi przykro, jak na to patrzę." a towarzystwo kasę zbiło i mają innych gdzieś
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
nebel 01:43, 12 sie 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
monteverde napisał(a)
U nas jest sporo nie przemyślanych decyzji i nikt za to nie odpowiada, Gabik napisała:"My mieliśmy piękną aleję na drodze dojazdowej. Po jednej stronie wycięli wszystkie drzewa, bo rów melioracyjny będą rewitalizować. Rów dalej zarośnięty,a 40-letnich drzew nie ma i zaczęło być słychać samochody. Codziennie mi przykro, jak na to patrzę." a towarzystwo kasę zbiło i mają innych gdzieś

Aniu, a przepisy odnośnie wycinania dzrew w Polsce są na prawdę restrykcyjne!!!
Tylko co z tego ? Kogo one dotyczą? Znam z autopsi pare osób, które mają poważne kłopoty, bo nieświadomie wycieły jakiąś "sosenkę" w swoim ogrodzie, a w tym samym czasie masowo wycina się piękne, starodrzewy - bezkarnie!!!


















































____________________
Ogród Nebel
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies