Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Boćkowe perypetie ogrodkowe

Pokaż wątki Pokaż posty

Boćkowe perypetie ogrodkowe

agata_chrosc... 20:13, 10 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
bociek napisał(a)
Agata, o matko kochana Musze sie nawrocic??? Naprawde musze???


No moim zdaniem wyjścia za bardzo nie masz. Musiałabyś jakoś spróbowac uzasadnić tę szkodliwą awersję, a to zadanie karkołomne. To już łatwiej moim zdaniem po prostu wycofać się z błedów, złożyć samokrytykę i jakoś się oczy na to przymknie
____________________
ogród w Holandi
bociek 20:13, 10 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
agata_chroscicka napisał(a)
Oj! Zapomniałam z tej zgrozy pogratulować nowego kierowcy w rodzinie! Oby droga mu się nigdy nie zwężała


Bardzo, bardzo dziekuje
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 20:15, 10 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Marzena2007 napisał(a)
Katarzyno, skoro jesteś już matką kierowcy to o maturę się nie bój. Luzik!!! Gratulejszyn dla Juniora!!!

A wiesz jakie to dziwne uczucie mieć córkę studentkę ?


Dzieki Madzenka, Ty wiesz jak to jest Nie wyobrazam sobie syna studenta... Jeszcze
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Konstancja30 20:17, 10 sie 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
bociek napisał(a)

Katarzyno, skoro jesteś już matką kierowcy to o maturę się nie bój. Luzik!!! Gratulejszyn dla Juniora!!!

A wiesz jakie to dziwne uczucie mieć córkę studentkę ?


Dzieki Madzenka, Ty wiesz jak to jest Nie wyobrazam sobie syna studenta... Jeszcze


ja czuję się dziwnie jako mama licealistki ... nie wyobrażam sobie wersji studenckiej i zmotoryzowanej ... a kiedyś tak czekałam kiedy urośnie
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
bociek 20:18, 10 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
agata_chroscicka napisał(a)

Agata, o matko kochana Musze sie nawrocic??? Naprawde musze???


No moim zdaniem wyjścia za bardzo nie masz. Musiałabyś jakoś spróbowac uzasadnić tę szkodliwą awersję, a to zadanie karkołomne. To już łatwiej moim zdaniem po prostu wycofać się z błedów, złożyć samokrytykę i jakoś się oczy na to przymknie


I co mam tak zyc w klamstwie??? Nie godzi sie... Wysoki sadzie, przyznaje sie do zbrodni i prosze o najwyzszy wymiar kary (byleby to nie byl nakaz posadzenia jezowki...)
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Konstancja30 20:18, 10 sie 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Kasiu rabatka z horti tak cudnie dla mnie i nie tylko pokazana śliczna ... oj ma ten kfiatek moc a nie zioło
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
bociek 20:21, 10 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Konstancja30 napisał(a)


Katarzyno, skoro jesteś już matką kierowcy to o maturę się nie bój. Luzik!!! Gratulejszyn dla Juniora!!!

A wiesz jakie to dziwne uczucie mieć córkę studentkę ?


Dzieki Madzenka, Ty wiesz jak to jest Nie wyobrazam sobie syna studenta... Jeszcze


ja czuję się dziwnie jako mama licealistki ... nie wyobrażam sobie wersji studenckiej i zmotoryzowanej ... a kiedyś tak czekałam kiedy urośnie


Konstancja, lacze sie z Toba w bolu. Tez sobie nie wyobrazalam wersji zmotoryzowanej formula dorosla, musze temu stawic czola
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Madzenka 20:21, 10 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
bociek napisał(a)


Agata, o matko kochana Musze sie nawrocic??? Naprawde musze???


No moim zdaniem wyjścia za bardzo nie masz. Musiałabyś jakoś spróbowac uzasadnić tę szkodliwą awersję, a to zadanie karkołomne. To już łatwiej moim zdaniem po prostu wycofać się z błedów, złożyć samokrytykę i jakoś się oczy na to przymknie


I co mam tak zyc w klamstwie??? Nie godzi sie... Wysoki sadzie, przyznaje sie do zbrodni i prosze o najwyzszy wymiar kary (byleby to nie byl nakaz posadzenia jezowki...)


Wielopoziomowo ale jeszcze rozumiem sens
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
agata_chrosc... 20:22, 10 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Marzena2007 napisał(a)

Boćku, aż cofnęłam się kilka stron, żeby zobaczyć co wywołało taką dyskusje na wątku u Ciebie?
I ja mam przemyślenia: Grecy starożytni nie znali pojęcia naśladowanie - imitatio (tak jak my to rozumiemy), bardzo ładnie odniósł się do tej idei Arystoteles (jak znajdę chwilę to zrobię o tym wykład). Jest takie pojęcie kompilacja. I my wszyscy kompilujemy, ale niektórym się wydaje, że są oryginalni. Nie, nie jesteśmy; wobec tysiąca lat historii ogrodów nie jesteśmy oryginalni.

Ale oryginalność nasza polega na tym, że one są nasze i naszymi rękami (pod nas) zrobione, odzwierciedlają nasze upodobania estetyczne. Że dobrze się czujemy w tym, co nas otacza, że ogród daje nam radość i frajdę: suma sumarum. I chodzi o zrozumienie ogrodu a nie o definicję mody, trendów i fashion.
Ogrody trzeba rozpatrywać w odniesieniu do właścicieli. Inaczej się nie da.
Jestem wielką zwolenniczką bioróżnorodności.
A oczywiście, że nasze ogrody są ogrodowiskowe: jakiż ogród nie ma żurawki, hortensji, bukszpanu, cisa. Któż z nas nie przykłada się do plewienia, kancików i stworzenia roślinom komfortowych warunków do życia w naszych ogrodach. To jest właśnie ogrodowisko!

Co do pszczół: trochę zaspaliśmy (bo z czasem krucho) i teraz jeszcze miodobranie i zakarmianie obowiązkowe. Do końca września skończymy. W tym roku będzie jesień krótka. Nie będę sadziła cisów w styczniu. Ja, pszczółka, tak czuję.
Lecę.

Pięknie napisane wszystko już zostało wymyślone Dlatego zawsze powtarzam, że ja tylko kopiuję


Właściwie chciałam dac juz spokój sobie i innym z tą filozofią (swoją drogą jak to nigdy nie wiadomo co wyniknie z prostego pochwalenia rabaty), ale no nie mogę. Nie da się wyprowadzić porządnego wywodu, opierając się na fałszywym założeniu już na początku. Otóz w tym przypadku chodzi o owo naśladownictwo. Imitatio to coś z goła innego. Imitatio to naśladowanie natury, a nie innych dzieł. Róznica jest zasadnicza. Powiedzenie, że wszystko już było to błąd, który popełnili już encyklopedyści w dobie oświecenia. Zaraz potem się okazało, że nie przewidzieli ani samolotu, ani bomby atomowej , ani Sławomira Mrożka. I to samo jest z każdą dziedziną ludzkiej działalności - zawsze należy oczekiwać, że uda się wymyślić coś nowego. Co innego z naturą! Ta jest nieustającym źródłem inspiracji!
Obiecuję, że już nie będę!
____________________
ogród w Holandi
Konstancja30 20:22, 10 sie 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
bociek napisał(a)


Agata, o matko kochana Musze sie nawrocic??? Naprawde musze???


No moim zdaniem wyjścia za bardzo nie masz. Musiałabyś jakoś spróbowac uzasadnić tę szkodliwą awersję, a to zadanie karkołomne. To już łatwiej moim zdaniem po prostu wycofać się z błedów, złożyć samokrytykę i jakoś się oczy na to przymknie


I co mam tak zyc w klamstwie??? Nie godzi sie... Wysoki sadzie, przyznaje sie do zbrodni i prosze o najwyzszy wymiar kary (byleby to nie byl nakaz posadzenia jezowki...)


przytargałam od Anny jeżówki ... chyba ale 90% pewności mam, że to jeżówki ... już szukam pełnych ... latami patrzyłam na te u sąsiadki za każdym razem z miną taką samą jak na kożuch na mleku ... klu tkwi w kompozycji ... dzika kępa niczym chaszcze nie podoba mi się ... a wtopiona grupka w towarzystwie tak ... tylko trzeba walczyć z nadmiarem ...
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies